Starsza pani z okolic Zamościa straciła kilkanaście tysięcy złotych. Dała się oszukać mężczyźnie, poznanemu na portalu społecznościowym. Uwierzyła, że „inżynier budowy maszyn okrętowych” potrzebuje pieniędzy na leczenie córki.
68-latka z powiatu zamojskiego przekonała się, że internetowe znajomości mogą być bardzo kosztowne. Została oszukana przez człowieka poznanego na portalu społecznościowym. Straciła blisko 16 tys. zł. We wtorek zgłosiła się na policję.
Z relacji kobiety wynika, że poznała mężczyznę w internecie. Nawiązali bliższą znajomość, dużo ze sobą pisali. Kobieta twierdziła, że znała imię, nazwisko i wiek mężczyzny. Wiedziała, że jest obywatelem Kanady, na stałe mieszka w Szkocji, a aktualnie przebywa w Wielkiej Brytanii.
- Z zawodu miał być inżynierem budowy maszyn okrętowych. Opowiedział pokrzywdzonej również historię swojego życia pisząc, że jest po rozwodzie i ma chorą córkę – wyjaśnia asp. Dorota Krukowska-Bubiło, rzecznik zamojskiej policji.
Para nigdy nie spotkała się w realnym świecie. Po kilku tygodniach znajomości mężczyzna poprosił 68-latkę o pożyczenie pieniędzy. Tłumaczył, że ma problemy finansowe. Potrzebował gotówki na leczenie córki oraz powrót do domu.
- Mężczyzna kilkakrotnie ponawiał prośby o pieniądze, a pokrzywdzona wierząc w jego uczciwość dokonała kilku przelewów na wskazane przez niego konto – dodaje Dorota Krukowska-Bubiło.
68-latka „pożyczyła” nieznajomemu prawie 16 tysięcy zł. Po tym kontakt z mężczyzną urwał się. Kiedy na początku bieżącego miesiąca przez przypadek przeczytała artykuł o kobiecie, która została oszukana w podobny sposób zrozumiała, że i ona padła ofiarą przestępcy.
Policjanci poszukują oszusta i apelują o ostrożność w kontaktach z osobami poznanymi w sieci.