Kapituła językoznawców oraz internauci wybrali Słowo Roku 2020. Zaskoczenia nie ma - wygrał "koronawirus". Na 10-lecie konkursu wybrano również Słowo Dekady. Najwięcej głosów internautów zebrała propozycja "500+".
Głosowanie na Słowo Roku 2020 podzielone było na dwie części. Kapituła na pierwszym miejscu postawiła na "koronawirusa". Dalej znalazły się słowa: "kobiety" oraz "pandemia". Podobnie wybierali internauci. Dla nich najpopularniejszym słowem również był "koronawirus". Na drugim miejscu znalazła się "kobieta", a na trzecim "apostazja".
Wśród internautów nie brakowało także innych propozycji, takich jak: "lockdown", "aborcja", "strajk" czy "miękiszon".
Po raz pierwszy w 10-letniej historii konkursu wybrano także Słowo Dekady. Ponownie zadcecydowali ci, którzy głosowali przez internet. I tak na pierwszym miejscu uplasowało się wyrażenie "500+", które otrzymało 421 głosów. Następny w kolejności był skrótowiec "LGBT", a podium zamknęło słowo "Konstytucja".
W skład kapituły weszli: Jerzy Bartmiński (UMCS w Lublinie), Jerzy Bralczyk (Uniwersytet Warszawski), Katarzyna Kłosińska (Uniwersytet Warszawski), Ewa Kołodziejek (Uniwersytet Szczeciński), Marek Łaziński (Uniwersytet Warszawski), Andrzej Markowski (Uniwersytet Warszawski), Jan Miodek (Uniwersytet Wrocławski), Renata Przybylska (Uniwersytet Jagielloński) oraz Halina Zgółkowa (Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu).
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku - po raz pierwszy w historii - nie wybrano Młodzieżowego Słowa Roku. Wśród rekordowej liczby zgłoszeń znalazły się takie słowa jak: "julka", "foliarz" czy "tozależyzm".
- Kapituła plebiscytu Młodzieżowe Słowo Roku postanowiła w roku 2020 nie wyłaniać zwycięskiego słowa. Konkurs, który przez lata był zabawą z językiem i służył refleksji nad nim, stał się w tym roku areną walki na słowa, a tego faktu nie możemy i nie chcemy akceptować. Najczęściej zgłaszane były słowa wulgarne, wyśmiewające konkretne osoby, poglądy, postawy lub płeć - tak jurorzy konkursu wyjaśniali swoją decyzję.