Kursy i szkolenia przekwalifikowujące są jedną z form przeciwdziałania bezrobociu prowadzonych przez urzędy pracy. Z roku na rok przybywa bezrobotnych biorących w nich udział. W ubiegłym roku w kursach dla bezrobotnych uczestniczyło w Lubelskiem 6600 osób. Na ich przeszkolenie wydano 3,9 mln zł (średnio prawie 600 zł na osobę). Powiatowe urzędy pracy, które zajmują się organizacją szkoleń, robią to w dwojaki sposób. Jedną z form są szkolenia indywidualne. Kierowani są na nie pojedynczy bezrobotni, którzy zagwarantują, że po ukończeniu kursu podejmą pracę. Druga forma to szkolenia grupowe, na które urzędy pracy wysyłają jednocześnie od kilkunastu do kilkudziesięciu osób.
6600 bezrobotnych szkolących się w ubiegłym roku w woj. lubelskim zdobyło kwalifikacje w 94 zawodach. Najwięcej przybyło nam sprzedawców z umiejętnością obsługi kas fiskalnych (17,25 proc. kursowiczów), osób obsługujących komputery (6,48 proc.), znających księgowość komputerową (6,48 proc.), operatorów wózków spalinowych i akumulatorowych (4,79 proc.), agentów ochrony mienia i osób (4,59 proc.), osób z umiejętnością prowadzenia działalności gospodarczej (3,93 proc.) oraz spawaczy (3,74 proc.).
Spośród tych, którzy przeszli przez kursy, pracę znalazło 2700 osób, tj. 40,8 proc. Największą efektywność mają szkolenia, które organizowane są w oparciu o umowę trójstronną między urzędem pracy, zakładem zgłaszającym zapotrzebowanie na pracowników oraz firmą szkolącą. Przedsiębiorstwo zobowiązuje się do zatrudnienia przeszkolonych pracowników.
Kierowanie bezrobotnych na szkolenia leży w gestii kierowników powiatowych urzędów pracy. Wybór instytucji szkolących dokonywany jest, w drodze przetargu, w oparciu o ustawę o zamówieniach publicznych. Kursy ukończone przez bezrobotnych w ubiegłym roku prowadziło 155 instytucji szkolących. Od kilku lat głównymi partnerami urzędów pracy Lubelszczyzny są Zakład Doskonalenia Zawodowego, Lubelska Fundacja Rozwoju i Biuro Doradztwa Personalnego Consultor - wszystkie z Lublina.