Gdzie można zarobić najwięcej? Jaki zawód gwarantuje dziś godziwą pensję? Bez naszych Czytelników nie dowiemy się, jak statystyki mają się do rzeczywistości. Dlatego czekamy na Wasze e-maile i telefony, żeby stworzyć IV edycję Lubelskiej Listy Płac. Dzięki temu każdego dnia przeczytacie w naszej gazecie, kto ile zarabia.
• Jestem księgową pracującą w biurze podatkowym od 4 lat, rozliczam samodzielnie około 15 firm, na rękę dostaję 1500 zł, bez premii, bez świadczenia urlopowego i innych dodatkowych pieniędzy, a szkoda, bo byłoby super. Może w końcu miałabym jakieś oszczędności na wózek dla dziecka…
• Terapeuta zajęciowy w warsztacie terapii zajęciowej w Lublinie, wykształcenie wyższe, płaca netto 1418,63 zł. 10 lat pracy i wstyd.
• Jako nauczycielka w niepublicznym przedszkolu (prywatnym) w ubiegłym roku zarabiałam najniższą krajową, 40 godz. pracy/tyg., umowa-zlecenie. W placówce państwowej na tym samym stanowisku mam 1500 za 22 godz./tyg. (cały etat wg Karty nauczyciela)
• Jako inżynier budowy po studiach w tym kierunku i 2 latach doświadczenia w dużej firmie instalacyjnej zarabiałem 2000 zł na rękę z nieograniczonym czasem pracy (mogli dzwonić nawet w niedzielę o 8).
• Prywatna firma, 1 rok oficjalnej pracy (nie licząc tej "na czarno” przez 3 lata), na umowie 1500 brutto, na rękę 1400 zł.