Zarzut złośliwego naruszenia praw pracowniczych postawiła puławska prokuratura byłej kierownicze ośrodka zdrowia w Nowodworze. Dochodzenie, które zostało wszczęte po publikacji w DW, zakończy się w najbliższych dniach skierowaniem do sądu aktu oskarżenia.
Sprawę opisywaliśmy w marcu. W listopadzie ub. roku z niepublicznego ośrodka zdrowia w Nowodworze zwolnione zostały Zofia Walasek i Urszula Bornowka. Kierująca placówką lekarka nie przedłużyła też umów o pracę z dwoma kolejnymi pielęgniarkami. W wypowiedzeniach napisała, że przyczyną zwolnienia było to, że nie zawarła umowy najmu na ośrodek zdrowia oraz że pod koniec roku wygasa jej kontrakt z Lubelską Kasą Chorych. Okazało się, że placówka funkcjonowała dalej, ale już z nową kadrą.
Zwolnione pielęgniarki swoje odejście łączyły z tym, że zdobyły dowody przeciw lekarce w sprawie dotyczącej nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. W października 2000 roku zmarł pięcioletni chłopczyk, który wcześniej otrzymał zastrzyk przepisany przez lekarkę. Pielęgniarki skopiowały historię choroby dziecka. Prokuratura, m.in. opierając się na tym dowodzie, oskarżyła lekarkę o nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka poprzez podanie leku podobnego do tego, na które było uczulone oraz o sfałszowanie dokumentacji lekarskiej. Proces w tej sprawie dobiega końca przed sądem w Rykach.