Zagraniczny pracodawca każdorazowo potrąca zaliczki na należny w danym państwie podatek od całości dochodu. W 90 proc. przypadków zaliczki pobierane są w zawyżonej kwocie. Dlatego większość Polaków może ubiegać się o zwrot nadpłaconego podatku.
Kwotę zwrotu podatku za pracę za granicą powinien uwzględnić w rocznym zeznaniu podatkowym przed polskim fiskusem ten, kto otrzymał w danym roku podatkowym dochód w Polsce.
- Wnioski o zwrot nadpłaty podatku od dochodów za pracę za granicą można składać przez cały rok. Procedura odzyskiwania pieniędzy trwa zazwyczaj od około trzech do sześciu miesięcy od dnia złożenia kompletnych dokumentów - opowiada Andrzej Jasieniecki, ekspert Euro-tax.pl
Zwrócony podatek od dochodów zagranicznych dolicza się do podatku w zeznaniu rocznym w polskim urzędzie skarbowym w roku, w którym nastąpił zwrot podatku. O ile mieliśmy przychód w Polsce w danym roku podatkowym!
* Przykładowo: o zwrot podatku za pracę wykonaną w 2007 roku na terenie Holandii, ubiegamy się rok później. Dostajemy przelew na konto. Otrzymaną kwotę powinniśmy ująć w zeznaniu rocznym za rok 2008.
Zasada ta dotyczy krajów, w których obowiązywała metoda proporcjonalnego zaliczania podatku.
- Podatek zwrócony za pracę za granicą nie powinien wpłynąć na końcową wartość opodatkowania przychodów w Polsce. Wyłącznie przekroczenie wyznaczonych progów podatkowych, będzie w stanie zmienić kwotę podatku do zapłaty na wyższą. Z naszych danych wynika, że niewielu klientów otrzymuje na tyle duży zwrot, żeby mógł w znaczący sposób wpłynąć na roczne zeznanie podatkowe - dodaje Jasieniecki.
Jeśli z danym krajem jest zawarta umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania, osiągane dochody z kraju naszej pracy nie podlegają ponownemu opodatkowaniu w Polsce. Dochody za granicą mogą spowodować jednak wejście przy rozliczaniu z polskim fiskusem w drugi próg podatkowy, ale nie zapłacimy od nich ponownego podatku. Mamy takie umowy z większością krajów, gdzie pracują Polacy. Jeśli nie osiągnęliśmy żadnego dochodu w Polsce w danym roku podatkowym, a jedynie za granicą (w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemczech i Norwegii), to nie mamy obowiązku składania zeznania podatkowego za dany rok w Polsce.
Rozlicz się do czwartku
* W przypadku listu o tym czy termin nie został przekroczony, decyduje data stempla pocztowego. Jeśli nie zmieścisz się w terminie, naliczane będą odsetki ustawowe - w wysokości 11,5 proc. za każdy dzień zwłoki. Grozi ci też kara grzywny do 2 tys. 500 zł. Możesz jej uniknąć wyrażając tzw. czynny żal.
- Oznacza, że zgłaszamy się do komórki karno-skarbowej, która jest w każdym urzędzie i składamy spóźnione zeznanie - mówi Paweł Trochonowicz, przewodniczący zarządu Zachodniopomorskiego Oddziału Krajowej Izby Doradców Podatkowych. - Ważne jest, żeby zrobić to zanim nas wezwie urzędnik. Jeżeli złożymy zeznanie sami i wykażemy czynny żal, nie zapłacimy kary. Inaczej sprawa wygląda, jeśli zrobimy to po tym, jak zainteresuje się nami urząd skarbowy. Po wezwaniu urzędnika kary już nie da się uniknąć.
* Jeżeli popełniliśmy błąd, najlepiej złożyć korektę zeznania z wyjaśnieniem, co jest przyczyną poprawki. Korektę można złożyć po terminie składania zeznań, czyli po 30 kwietnia. Nie grozi nam za to żadna kara, jeśli pierwsze podanie złożyliśmy we właściwym terminie.
* Kiedy pomylimy się podczas wypełniania zeznania podatkowego w którejś z pozycji na druku, należy przekreślić błędną kwotę, napisać ją jeszcze raz i postawić swoją parafkę obok przekreślonej kwoty. Nie powinno się błędów ścierać gumką lub zamazywać.
* Tak wypełniony dokument można złożyć w urzędzie skarbowym. Urzędnik ma obowiązek dokument przyjąć, nie może odmówić z powodu skreśleń na dokumencie.