Autorski przegląd najważniejszych wydarzeń mijającego tygodnia.
DZIAŁ KADR
Kolejny udany transfer z TVP Lublin do Urzędu Marszałkowskiego. Po Tomaszu Zalewie, który robił wywiad z koszem na śmiecie, tym razem padło na Bartłomieja Bałabana, który robił wywiad z prezydentem RP. Inną zaletą nowego członka zarządu jest kumplowanie się z Janem Kanthakiem, rozgrywającym Solidarnej Polski na Lubelskie, z którym również robił wywiad.
My też robimy wywiady, ale nikt nam nie proponuje roboty w urzędzie
KOLEDZY
Onet wytropił nieformalną Grupę Trzymająca Władzę, tzw. „Układ lubelski”. Chodzi o dobre relacje, jakie mają między sobą politycy PiS i PO, którzy w warunkach naturalnych powinni przynajmniej na siebie powarkiwać. Wśród członków grupy najczęściej wymieniani są Wojewoda, Marszałek i Prezydent. W rozbiciu układu może pomóc niejaki Tomasz Gontarz, kandydat Vogue Polska na nowego wojewodę lubelskiego.
Od Unii Lubelskiej do Układu Lubelskiego
ZAWODY
Zapatrzeni w Zimowe Igrzyska Olimpijskie lubelscy kierowcy w praktyce próbują, jak wygląda przejazd slalomu specjalnego. Szczególnie upodobali sobie ul. Szeligowskiego, Witosa czy Budowlaną. Chętnych do testów było tak wielu, aż Ratusz musiał ograniczyć prędkość do 30 km/h.
Po zawodach dziury będą wypełniane żużlem, którego w Lublinie mamy pod dostatkiem
TRELE MORELE
Z meta-fejsa dowiedzieliśmy się, że Jego Ekscelencję U.S. Ambasadora Brzezińskiego w podlubelskiej rezydencji Camp Chris oprócz berneńskiego psa pasterskiego o wdzięcznym imieniu Leia będzie witało również żyjące wśród konarów stado wesołych ptaszków, którą co rano, przed wyruszeniem w kierunku Lublina, dokarmia i dogląda osobiście Mr President.
To fajnie, że prezydent tak troszczy się przyrodę
SEMANTYKA
W dokumentacji przetargowej na projekt nowego stadionu żużlowego Ratusz już nie nazywa go „Stadionem żużlowym na bagnach nad Bystrzycą”.
Nowa nazwa to: „Wielofunkcyjna zadaszona arena sportowo-rekreacyjna z funkcją mieszkaniową i domem akademickim im. Żużlowców Lubelskich”
ZE ŚWIATA REKLAMY Wyjątkowo nieczuła dla Ratusza jest lubelska delegatura NIK. Jak nie czepia się stadionu na bagnach, to bierze na tapetę samowolki reklamowe przy ulicach. Zarząd Dróg i Mostów, który ma je tropić, tak je tropił, że przez 2,5 roku wytropił ich 51. A inspektorzy NIK tylko w 8 dni – 399 sztuk. Ratusz zapewnia, że się podciągnie.
Efekty zobaczymy podczas najbliższej kampanii wyborczej