Być może straty poniósłby jeszcze niejeden hotel gdyby nie czujność recepcjonistki z Zamościa. Kobieta nie dała się nabrać na turystę ze Słowacji.
W ubiegłym tygodniu w jednym z zamojskich hoteli zameldował się 52-latek podający się za mieszkańca Słowacji. W sobotę wieczorem chciał przedłużyć pobyt o kolejne dni.
– Podejrzewając mężczyznę o nieuczciwe zamiary recepcjonistka poprosiła go o uregulowanie należności za dotychczasowy pobyt i wyżywienie. 52-latek wykręcał się. Twierdził, że nie ma przy sobie gotówki i musi wyjść z hotelu do bankomatu – relacjonuje aspirant sztabowy Dorota Krukowska – Bubiło.
Pozwolono mu na to ale śledził go jeden z pracowników hotelu.
– Kiedy zobaczył, że mężczyzna próbował uciec natychmiast zareagował i ujął nieuczciwego gościa. Następnie przekazał go policjantom – dodaje Krukowska – Bubiło. – Okazało się, że 52-latek to mieszkaniec Lublina, który w podobny sposób, w styczniu wyłudził usługi hotelowe na kilkaset złotych w innym hotelu na terenie Zamościa. Podstępem opuścił wtedy hotel nie płacąc za pobyt. W innym hotelu również, w styczniu, nie zapłacił za posiłek.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty dotyczące oszustw.
– Za popełnione przestępstwa 52-latkowi grozi surowa kara, ponieważ odpowie w warunkach recydywy. W przeszłości był karany za tego typu przestępstwa – przyznaje policjantka. – Bezpośrednio z komendy trafił do zakładu karnego, był bowiem poszukiwany przez sąd w Lublinie i w Chełmie do odbycia kary pozbawienia wolności za dokonane w przeszłości kradzieże i przestępstwo przywłaszczenia funkcji funkcjonariusza publicznego, za które do odsiadki ma sześć miesięcy.