(fot. Maciej Kaczanowski)
Czwartkowy mecz Polskiego Cukru Pszczółka Start Lublin z MKS Dąbrowa Górnicza został odwołany z powodu zarażeń koronawirusem w zespole rywali
Na razie nie jest wiadome, kiedy lublinianie rozegrają następne ligowe spotkania. Teoretycznie kolejnymi rywalami powinny być Legia Warszawa i Trefl Sopot, ale ci przeciwnicy także mają problemy z koronawirusem. Do tego dochodzi również napięty terminarz Legii oraz Trefla, ponieważ wciąż reprezentują Polskę w FIBA Europe Cup. W tej sytuacji może okazać się, ze lublinianie zagrają kolejny mecz dopiero w lutym.
Być może wówczas w składzie nie będzie już Tweety Cartera, który może opuścić lubelską ekipę. O takim ruchu 35-letniego rozgrywającego mówi się już od dłuższego czasu. Carter w tym sezonie jest w przeciętnej formie i nie przypomina tego zawodnika, który poprowadził w sezonie 2019/2020 Start do historycznego wicemistrzostwa Polski. Chociaż wciąż ma dobry przegląd pola, to widać, że ma już inną dynamikę. Nie jest już tak skuteczny – praktycznie wszystkie elementy jego statystyk poszły w dół. Trzeba jednak przyznać, że ma też gorzej dysponowanych partnerów, niż w historycznym sezonie 2019/2020. – To bardzo profesjonalny koszykarz i każdy go lubi w Lublinie. Mam nadzieję, że uda się go pozostawić u nas, ale mogą na to nie pozwolić jego prywatne sprawy – mówi Tane Spasev, opiekun Startu.
Wydaje się, że życzenie Macedończyka nie zostanie jednak spełnione, a powrót Cartera do USA wydaje się być kwestią czasu. Start obecnie szuka zastępstwa za niego, co jednak nie jest łatwe. Klub nie chce płacić wysokich kosztów kolejnej licencji dla obcokrajowca, więc sprawdza dostępność zawodników, którzy już w przeszłości grali w Lublinie. Zatrudnienie takiego gracza nie wiązałoby się z dodatkowymi opłatami. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, w grę wchodzą m.in. James Washington i Dustin Ware. Pierwszy w hali Globus występował w latach 2017-2019, a później grał m.in. w Polpharmie Starogard Gdański i Anwilu Włocławek. Obecnie jest zawodnikiem niemieckiego drugoligowca Rasta Vechta, gdzie średnio zdobywa blisko 10 pkt na mecz. Ware w Starcie występował natomiast w poprzednim sezonie, a teraz przeniósł się do Macedonii Północnej, gdzie reprezentuje barwy stołecznego MZT.