Koszykarki Pszczółki Polski Cukier AZS UMCS Lublin po raz czwarty w tym sezonie pokonały PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski. W niedzielę wygrały przed własną publicznością 81:64
Oba zespoły nie zagrały w tym spotkaniu w pełnych składach. Po stronie Lublina zabrakło Zuzanny Sklepowicz, a w ekipie z Gorzowa Wielkopolskiego nie było Amerykanki Stelli Johnson i Anny Makurat.
To, co rzucało się w oczy, to fakt, że gospodynie zaczęły ten mecz bardzo aktywnie w obronie. W ataku zdarzały im się jednak błędy, które kosztowały je utratę punktów. Na ich szczęście, w drużynie gości skuteczna w tym względzie była jedynie Courtney Hurt. Dopiero po kilku minutach dołączyły do niej jej koleżanki. „Pszczółki” z kolei dosyć szybko uruchomiły rzuty trzypunktowe – trafiały Emilia Kośla i wchodząca z ławki Kamiah Smalls. Gra nabierała rumieńców, bo nie brakowało twardej walki o każdą piłkę. Drużyny skupiły się bardziej na zdobywaniu punktów niż na defensywie. Dlatego po pierwszej kwarcie było 30:24 dla lublinianek.
Po Kamiah Smalls nie było zupełnie widać, że opuściła dwa ligowe mecze. Od początku tego starcia miała dobrze ułożony nadgarstek i trafiała z dużą regularnością. Przy stanie 38:26 trener Dariusz Maciejewski wziął „czas’, aby nieco uspokoić grę, bo jego podopieczne ponownie zostały w tyle. Kilka minut później to samo, ale dwukrotnie, zrobił Krzysztof Szewczyk, bo gospodynie straciły swój rytm i uderzały głowami w mur. Efekt był taki, że roztrwoniły niemal całą swoją przewagę – przed przerwą wygrywały 45:39.
Akademiczki z Lublina rozpoczęły trzecią partię z wysokiego „C”, bo od celnej „trójki” Aleksandry Stanacev. Miejscowe miały niejedną okazję, żeby też pokazać, jak sobie radzą w szybkim ataku. Koszykarki z Gorzowa popełniały bardzo dużo błędów przy konstruowaniu akcji i tym samym torpedowały własne starania. Gra toczyła się pod dyktando „Pszczółek” i nic nie wskazywało na to, aby miało się to do końca tego spotkania zmienić. Gorzowianki miały do odrobienia 16 punktów – przegrywały 50:66.
Podobnie jak w drugiej odsłonie, tak i w czwartej kwarcie oglądaliśmy dużo zaciętej walki. To była dobra wiadomość dla lublinianek, dla których upływający czas i utrzymanie rywalek na dystansie były na wagę zwycięstwa. Przyjezdne nie mogły się przełamać i zagrać konsekwentnie przez kilka minut. Nie szanowały piłki – przez cały mecz uzbierały 18. Niewiele lepiej w tym elemencie wypadły „Pszczółki”. U nich licznik zatrzymał się na 14. Triumfowały jednak bez problemu 81:64.
===
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin – PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 81:64 (30:24, 15:15, 21:11, 15:14)
Pszczółka: Mack 14 (15 zb.), Stanacev 15, Fassina 13, Kośla 5, Niedźwiedzka 3 – Jakubcova 11, Smalls 16, Kurach 4, Kuczyńska, Duchnowska, Trzeciak.
Gorzów: Tikhonenko 9, Jones 12, Hurt 13, Dźwigalska, Matkowska – Hristova 12, Keller 11, Owczarzak 7, Śmiałek.
Sędziowie: Adam Wierzman, Karina Kamińska, Bogna Podkowińska.