Zygmunt Kwiatkowski, prezes spółki Elektrownia Puławy spotkał się z radnymi gminy Puławy, w której ma powstać największy, nowy blok gazowo-parowy w tej części kraju. Dla samorządu inwestycja to spory zastrzyk gotówki.
O ile Zakłady Azotowe położone są w granicach administracyjnych miasta Puławy, tak planowana elektrownia będzie budowana już na terenie gminy Puławy. Współpraca z tym samorządem układa się dobrze, czego dowodem były słowa podziękowania prezesa elektrowni za szybkie wydanie decyzji środowiskowej przez wójta Krzysztofa Brzezińskiego.
Dla pozbawionej większych zakładów przemysłowych gminy, nowa elektrownia to szansa na wzrost dochodów. Zakład lokalne podatki będzie płacić właśnie w gminie. Ile tego będzie, na razie nie wiadomo, ale po cichu w urzędzie szacują, że może być to nawet kilka milionów złotych rocznie.
Zygmunt Kwiatkowski, podczas spotkania z radnymi przedstawił pokrótce historię tej inwestycji, powody jej powstania, efekty, jakie przyniesie, a także poinformował o tym, co już udało się wykonać. Jak powiedział, nowa elektrownia ma wytwarzać około 430 MW energii, co wystarczy na pokrycie całego zapotrzebowania Zakładów Azotowych. Nadwyżka trafi na sprzedaż. Cała inwestycja ma kosztować około 1,2 mld złotych, a część jej finansowania zapewni kredyt w Banku Gospodarstwa Krajowego. Resztę pieniędzy mają zapewnić źródła zewnętrzne, których już poszukuje wynajęta w tym celu firma. – Liczę na to, że do października ten temat zostanie zamknięty – mówi prezes Kwiatkowski.
Dla samej gminy, elektrownia przyniesie trzy rodzaje korzyści. Pierwszą z nich będą dodatkowe wpływy do budżetu z tytułu podatków i opłat. Druga to pieniądze, które w ciągu najbliższych kilku lat będą zostawiać na jej terenie pracownicy zatrudnieni do jej budowy. To może być nawet tysiąc osób, które musi gdzieś spać, jeść itd. Ich wydatki mogą napędzić lokalną koniunkturę gospodarczą. Trzecia korzyść to stabilność na rynku cen ciepła. Zdaniem władz Elektrowni Puławy, powstanie nowego bloku gazowo-parowego sprawi, że mieszkańcy miasta, ale także gminy Puławy nie będą musieli martwić się o podwyżki tego rodzaju energii. Jest jeszcze czwarta korzyść, o której dotychczas się nie mówiło.
– Obecna elektrociepłownia wykorzystuje 700 tysięcy ton węgla rocznie, z czego zostaje 140 tysięcy ton odpadów, m.in. popiołów lotnych i żużla. Nowy blok oparty na gazie nie będzie pylił – zapewnia prezes.
Gaz jest jednocześnie atutem i wadą nowej elektrowni. Jego atutem jest wyższa sprawność i mniejsze zanieczyszczenie powietrza. Wadą, że ten surowiec będzie musiał być sprowadzany z zagranicy. Jego zakup oznacza więc transfer pieniędzy poza Polskę.
Harmonogram budowy Elektrowni Puławy
do końca 10.2015 r. - zamknięcie finansowania
do końca 2015 r. - otrzymanie pozwolenia na budowę
I kwartał 2016 r. - rozpoczęcie budowy
do końca 2018 r. - zakończenie budowy
30.06.2019 r. - oddanie do eksploatacji