PGNiG przygotowuje się do rozpoczęcia poszukiwań złóż ropy naftowej i gazu na terenie powiatu puławskiego.
Prace poszukiwawcze złóż ropy naftowej i gazu będą teraz prowadzone na terenie gmin Kazimierz Dolny, Końskowola, Kurów, Żyrzyn, gminy wiejskiej Puławy i miasta Puławy. W sumie to aż ponad 100 km kwadratowych powierzchni. Inwestor, którym jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, właśnie stara się o wydanie wszelkich potrzebnych zezwoleń na rozpoczęcie prac badawczych.
Na tym terenie firma będzie wykonywać analizę geologiczną, żeby dowiedzieć się, co dokładnie znajduje się pod ziemią. Prace takie polegają na badaniach sejsmicznych, które są prowadzone za pomocą ciężkich pojazdów zwanych wibratorami oraz dynamitu.
- Dopiero po wykonaniu analizy geologicznej będzie można mówić o konkretnych wierceniach w poszczególnych miejscach - mówi Adam Górka, dyrektor ds. poszukiwań w PGNiG Sanok.
Skąd zatem wiadomo, że w okolicach Puław mogą być złoża ropy naftowej i gazu? - Przesłanki do tego, że będą tam takie obiekty, dały wcześniejsze badania geologiczne - informuje Górka.
Odwierty bardzo dobrze pamiętają jeszcze mieszkańcy Gołębia. Trzy lata temu właśnie tam szukano złóż ropy i gazu. - Rolnicy, na których polach prowadzono prace, dostali wówczas rekompensaty - wspomina Marek Muszyński, zastępca wójta gminy Puławy.
Termin rozpoczęcia prac badawczych zależy od tego, jak szybko firmie uda się uzyskać koncesję.
Ropa i gaz
Znacznie więcej mamy złóż gazu. Roczne zapotrzebowanie na gaz ziemny to 11,4 mld m sześc., a roczne wydobycie to 5,2 mld m sześc. Jedno ze złóż gazu znajduje się blisko Puław - w Stężycy. Szacuje się, że zasoby gazu z tego miejsca wyczerpią się w 2012 roku.