We wtorek po południu w krzakach przy ul. Spacerowej w Puławach pracownik budowlany znalazł ciało mężczyzny. Okazało się, że to zwłoki zaginionego 21-letniego puławianina.
21-latek zaginął w poniedziałek. Młody puławianin nie wrócił na noc do domu, dlatego jego matka powiadomiła policję.
We wtorek około godz. 14:30 mundurowi otrzymali telefon od pracownika firmy budowlanej, który przez przypadek natknął się na ciało mężczyzny. Znajdowało się w zaroślach w pobliżu budowy nowego bloku powstającego u zbiegu ul. Spacerowej i Kopernika.
– Na ciele nie znaleźliśmy śladów, które mogłyby świadczyć o tym, że do śmierci przyczyniły się osoby trzecie – mówi Ewa Rejn-Kozak, rzecznik puławskiej policji.
Na miejsce przyjechał także prokurator, który zdecydował o przewiezieniu ciała 21-latka do Lublina, gdzie w czwartek zostanie przeprowadzona sekcja zwłok.
– Na razie nie mogę powiedzieć nic więcej na ten temat. Dopiero wszczynamy czynności w tej sprawie, jeszcze nikogo nie przesłuchaliśmy – mówi Grzegorz Kwit z Prokuratury Rejonowej w Puławach.
21-latek nie zostawił listu pożegnalnego. Śledczy nie mają także informacji, które mogłyby świadczyć o tym, że popełnił samobójstwo.