26-letni Paweł Milaniuk z Radzynia Podlaskiego zaginął dzień przed wigilią. Jego ciało odnaleziono kilka dni później w lesie pod Firlejem (pow. lubartowski). Śledztwo w tej sprawie prowadzi lubartowska prokuratura.
23 grudnia wyszedł z domu bez dokumentów i telefonu. Następnego dnia, jego rodzina zgłosiła zaginięcie. Policja rozpoczęła szeroko zakrojoną akcję poszukiwawczą. Informacje o zaginięciu pojawiły się też w miejscach publicznych m.in. w Radzyniu Podlaskim oraz Lublinie.
- Jego ciało zostało odnaleziono 26 grudnia w lesie pod Firlejem - mówi rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie Grzegorz Paśnik. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, z wstępnych ustaleń wynika, ze 26-latek popełnił samobójstwo. Śledztwo w tej sprawie prowadzi lubartowska prokuratura. - Badamy okoliczności tego zdarzenia. Czynności dowodowe trwają. Przeprowadzona została sekcja zwłok, przesłuchiwani są świadkowie - precyzuje prokurator rejonowy w Lubartowie Marcin Siwiec.
Czy doktorant KUL targnął się na własne życie? - To jest przedmiotem naszego postępowania. Jednak z uwagi na specyfikę tej sprawy, nie chciałabym się teraz wypowiadać czy do zdarzenia doszło przy udziale osób trzecich - dodaje Siwiec. Odpowiedź na to pytanie dostaniemy pod koniec stycznia.
Wiele internetowych portali zamieściło apele z prośbą o dodatkowe informacje na temat sprawy. - W żaden szczególny sposób nie zgłaszaliśmy takiej potrzeby. Te apele nie pochodzą od nas - wyjaśnia prokurator rejonowy w Lubartowie. Przyjaciele i rodzina 26-latka są w szoku. - Miał wielu znajomych, lubił spędzać z nimi czas- mówi jedna z jego koleżanek z KUL. Rodzice przyznają, że proszą o pomoc w wyjaśnieniu okoliczności tego zdarzenia. Chodzi im m.in. o zeznania osób, które ułatwiłyby śledztwo prokuraturze. W tym celu rodzina udostępnia numer kontaktowy: 600 874 909.
Pogrzeb Pawła odbędzie się 8 stycznia o godz. 10:30 w Radzyniu Podlaskim.