Prawie dwie godziny spędził w stawie hodowlanym 20-letni mężczyzna, który wskoczył do wody po tym, jak uciekał przed policjantami. Młodzieńca pomogli wyciągnąć z wody strażacy.
Gdy mężczyzna zorientował się, że policjanci go rozpoznali, rzucił się do ucieczki. Pościg zakończył się w... stawie hodowlanym. Policjanci próbowali namówić młodzieńca, by sam wyszedł z wody, ale ten nie słuchał. Spędził w niej ponad dwie godziny.
W końcu z odsieczą przybyli strażacy wyposażeni w łódkę. Wspólnymi siłami mężczyznę wyciągnięto z wody.
20-latek trafi wkrótce ponownie do zakładu poprawczego.