Ponad 7 godzin policja próbowała sprowadzić tłumacza przysięgłego, bez którego obecności nie mogła przesłuchać sprawcy wypadku na przejeździe kolejowym w Łopatkach. Nie udało się.
Przypomnijmy: TIR kierowany przez 29-letniego Bułgara wjechał tuż przed pociąg pospieszny relacji Lublin-Bydgoszcz. Lokomotywa uderzyła w naczepę, nikomu nic się nie stało.
Rozbita została naczepa ciężarówki, lokomotywa wykoleiła się z torów, kilka pociągów miało opóźnienia, a jeden z dwóch torów kolejowych był zablokowany przez pięć godzin.
Wiadomo, że kierowca zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe z urządzeń zamontowanych przez niestrzeżonym przejazdem.
Okazało się też, że Bułgar nie miał prawa wjeżdżać na tę drogę tak dużym pojazdem. Po tej trasie nie wolno poruszać się pojazdom powyżej 12 ton. Także za to odpowie kierowca TIR-a.
(drs)