8-letnia dziewczynka, chcąc złapać toczącą się monetę wbiegła na żeliwną pokrywę studzienki. Ta zapadła się pod nią i ośmiolatka wpadła do głębokiej na 2 metry dziury. Do środka wpadł też 6-letni chłopiec, który próbował pomóc koleżance.
Na szczęście obyło się bez tragedii. Całe zajście zauważył ojciec 8-latki i wyciągnął dzieci. Maluchy trafiły do szpitala.
Chłopiec doznał tylko ogólnych potłuczeń ciała, natomiast dziewczynka złamała rękę, dlatego musiała zostać w szpitalu na obserwacji.
Administrator obiektu już zabezpieczył studzienkę. Teraz policja sprawdza jaka była przyczyna uszkodzenia żeliwnej pokrywy.