Kariera dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Puławach wisi na włosku. A wszystko przez jego skłonność do eksponowania nagiego ciała.
Obnażonego dyrektora widziano w godzinach popołudniowych na działce. I choć było to miesiąc temu, Puławy do dziś huczą od plotek.
Osoby, które widziały, co wówczas robił, są oburzone i zgorszone. – Miał na sobie tylko czapkę z daszkiem, która zasłaniała mu twarz. Myślałam, że jak go zingorujemy to odejdzie. Tak się jednak nie stało. Podchodził coraz bliżej, bo działki nie są od siebie w ogóle odgrodzone. Na działkach, oprócz kilku osób dorosłych, był 12-letni chłopiec. Wszystko widział – opowiada kobieta, która była świadkiem zdarzenia. Wezwała policję.
Marek Cichecki, z sekcji prewencji Komendy Powiatowej Policji w Puławach potwierdza to zdarzenie. – Policjanci zatrzymali i zabrali na komisariat Jerzego F. Po sprawdzeniu alkomatem okazało się, że ma we krwi 0,5 promila alkoholu. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za nieobyczajny wybryk, jakim było obnażenie się w miejscu publicznym.
Tuż po zdarzeniu prezydent Puław polecił dyrektorowi napisać podanie o zmianę stanowiska pracy. Jerzy F. zrobił to, ale zaraz wycofał pismo i... przyniósł zwolnienie lekarskie. Nie będzie go w pracy co najmniej do 30 czerwca. – Musimy poczekać, aż wróci. Wtedy, jeżeli te zarzuty się potwierdzą, zostanie zwolniony – zapowiada Janusz Grobel, prezydent Puław.