10.600 zł brutto - tyle wyniosła w styczniu pensja Janusza Grobla.
Pobory prezydenta, a także burmistrzów poszczególnych miast i wójtów gmin, zostały ustalone przez radnych na początku kadencji i obowiązują do dziś. Wyjątek stanowi Kazimierz Dolny. Tamtejsi rajcy podnieśli wynagrodzenie burmistrza Grzegorza Duni.
Najwięcej ma Janusz Grobel. - Na pensję prezydenta składa się płaca zasadnicza w wysokości 5100 zł oraz dodatki: za staż pracy, funkcyjny i specjalny - informuje Michał Gil, rzecznik prezydenta Puław.
Na niewiele mniejszą kwotę
Wśród wójtów gmin naszego powiatu najwyższą pensję, 8700 zł, otrzymuje wójt Końskowoli - Stanisław Gołębiowski. Pod tym względem niżej od niego plasuje się nawet burmistrz Nałęczowa - Andrzej Ćwiek. Radni zafundowali mu pensję w wysokości niespełna 8 tys. zł.
Wójt gminy Puławy,
Na początku kadencji wynagrodzenie Grzegorza Duni
- Nie jest to duża podwyżka - uważa Piotr Ruciński, przewodniczący Rady Miasta w Kazimierzu Dolnym. - Wszyscy opowiedzieli się jednomyślnie za tą propozycją. Wcześniej burmistrz miał pobory z dolnej półki.
Wójtowie gmin Janowiec i Markuszów mają identyczną pensję. Tadeusz Kocoń i Andrzej Rozwałka zarabiają po 6126 zł. Ten ostatni i tak może mieć żal do radnych, bo w porównaniu ze swym poprzednikiem zarabia o 60 zł mniej. - To efekt konfliktu wójta z przewodniczącym rady Leszkiem Barwińskim - twierdzi osoba z Urzędu Gminy, prosząca o anonimowość.
Najmniej opłacany jest wójt Baranowa
- Ci, którzy mądrze rządzą, powinni dobrze zarabiać - uważa Janusz Wójcik z Puław. - Ale nie może być też tak, że ktoś bierze duże pieniądze, a w gminie bieda aż piszczy. Jeżeli taki burmistrz czy wójt dba o mieszkańców, to niech ma też godziwe wynagrodzenie.
Wszystkie podane kwoty są kwotami brutto.