Jest pierwszy akt oskarżenia w sprawie nalotu policyjnego sprzed roku na internautów w Puławach.
W lutym 2007 r. policjanci weszli jednocześnie do blisko 30 mieszkań w Puławach i Lublinie. Zabrali 38 komputerów studentom i uczniom, którzy nielegalnie rozprowadzali w sieci pirackie nagrania i programy.
Biegli analizują dane zawarte na twardych dyskach i płytach. Są jednak pierwsze efekty pracy prokuratorów. - Artur W. został oskarżony o nielegalne uzyskanie lub nabycie 15 programów komputerowych chronionych prawem autorskim. W sumie straty producentów oprogramowania oszacowano na 10 488 zł - informuje Dariusz Lenard, prokurator rejonowy w Puławach.
Mężczyzna posiadał m.in. takie pirackie wersje programów, jak np. Windows XP, ale również gry komputerowe: The Punisher, SWAT 4 czy FIFA.
Śledztwo trwało tak długo, bo oprócz analizy danych, prokuratorzy musieli przesłuchać przedstawicieli pokrzywdzonych przez piratów, czyli producentów programów komputerowych.
- W takich sytuacjach jesteśmy proszeni o oszacowanie strat naszego klienta, które poniósł w wyniku działalności pirata. Wówczas podając taką kwotę jednocześnie sugerujemy, aby sąd wydając wyrok zasądził ją na rzecz naszego klienta - mówi Oskar Tułodziecki, pełnomocnik firmy Electronic Arts Inc. Zajmującej się produkcją i dystrybucją gier komputerowych.
Akt oskarżenia trafił już do puławskiego sądu. Oprócz możliwych sankcji karnych oskarżony do tej pory nie odzyskał swojego komputera. - Bo sąd może orzec o przepadku sprzętu, który posłużył do przestępstwa - dodaje prokurator Lenard.