Kogut wypiekany w piekarni Sarzyńskich reklamuje miasteczko w całym kraju i nie tylko. Jego podobizna wykuta w żelazie była ozdobą i wizytówką budynku piekarni przy ul. Lubelskiej. Była, bo po pięknym kogucie ślad zaginął.
Solidny, ważący grubo ponad 20 kilogramów żelazny kogut służył jako logo firmy Sarzyńskich od dziesięcioleci. – Dla złodzieja łup to raczej lichy, ale dla mnie ten szyld jest bezcenny. Jest z nami od lat. Gdy zobaczyłam, że zniknął, aż zabolało mnie serce – mówi Barbara Sarzyńska.
Właścicielka słynnej piekarni zapowiada, że wkrótce na kamienicy przy ul. Lubelskiej ponownie pojawi się charakterystyczny emblemat. – Wykona go ten sam artysta, który stworzył poprzedniego. Mam nadzieję, że skradziony herb firmy odnajdzie się, a wtedy trafi na honorowe miejsce – dodaje Sarzyńska.
Sprawcy kradzieży szyldu nie zostali jak dotąd wykryci, ale policjanci z posterunku w Kazimierzu Dolnym proszą o kontakt świadków, którzy mogli widzieć kradzież koguta. Straty wyceniono na 5 tysięcy złotych.