Sybilla, jedyne kino w Puławach, zostało wystawione na sprzedaż. Właściciel twierdzi, że interes jest dla niego nieopłacalny.
Oferty na kupno nieruchomości przyjmowane są do 24 sierpnia, a cena wywoławcza wynosi 1,7 mln złotych.
Kierownik kina w Puławach nie chciał udzielić nam żadnych informacji. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że w kinie zatrudnionych jest 8 osób. – Sale zapełniały się tylko w weekendy, a na tygodniu graliśmy dla garstki osób – powiedział Dziennikowi pracownik kina.
– To dla mnie szok, że nie będzie żadnego kina w Puławach. Nie chodziłam często, ale kino w takim mieście jak Puławy powinno być. Mamy w sumie "Dom Chemika”, ale filmy wyświetlane są tam sporadycznie – mówi pani Beata, która wczoraj przeglądała repertuar.
Czy rolę Sybilli przejmie teraz Puławski Ośrodek Kultury "Dom Chemika”? – Nasz ośrodek organizuje między innymi festiwal filmów rosyjskich "Sputnik nad Polską”, a także poranki filmowe dla dzieci. Nie mamy jednak nowoczesnego sprzętu, nie inwestowaliśmy, gdy w sąsiedztwie znajdowało się profesjonalne kino – tłumaczy Maryla Miłek.
Zapytaliśmy, czy kupnem kina będzie zainteresowany Urząd Miast. – My mamy instytucje kultury i o kolejną nie będziemy się ubiegać – komentuje Ewa Wójcik, wiceprezydent miasta Puławy.
Kino "Sybilla” ma widownię na 329 osób, klimatyzowaną salę, a także możliwość wyświetlania filmów w technologii 3D. Równolegle z Sybillą Max-Film wystawił na sprzedaż kino Merkury w Białej Podlaskiej. Wcześniej sprzedał znajdujące się w Lublinie kina Wenus, Apollo i Kosmos.