Uwaga kinomani! Sybilli rośnie konkurencja. Koniec kilkunastoletniej pustki filmowej w puławskim domu kultury.
Stanie się tak dzięki ofercie nowego dystrybutora filmów, który rozprowadza je nie na taśmie filmowej, a na płytach DVD. W taki sam sposób filmy mają być pokazywane w Zamościu oraz być może w Janowie Lubelskim.
Dzisiaj nikt już nie pamięta regularnych seansów w puławskim "Domu Chemika”. Ale teraz do sali widowiskowej Puławskiego Ośrodka Kultury kino jednak powróci. Już 12 marca będzie tu można zobaczyć najnowszy film Wiesława Saniewskiego pt. "Bezmiar sprawiedliwości”. W filmie będzie można zobaczyć m.in. Danutę Stenkę i Artura Żmijewskiego.
Ten pokaz nie będzie jednak jednorazowym przedsięwzięciem. Wszystko dzięki wkraczającemu jednocześnie do kilkudziesięciu miast w Polsce nowemu dystrybutorowi filmowemu. Stajko Film, rozprowadza kopie polskich filmów w niewielkich miastach, najczęściej trafiając do kin w domach kultury. - To nasza odpowiedź na monopol multiplexów, w których polskie kino jest tylko marginesem - mówi Stanisław Dzierniejko, szef Stajko Film.
Dzięki temu, że filmy będą rozprowadzane na nośniku dvd, bilety będą w kinie w Puławach kosztować tylko 10 zł. To różnica, bo w jedynym puławskim kinie Sybilla za bilet trzeba zapłacić od 13 do 15 zł. - Dzięki temu liczymy, że przedsięwzięcie odniesie sukces - uważa Krzysztof Kosmala z "Domu Chemika”.
Pozytywnie do tej inicjatywy podchodzą także widzowie. - Często chodzę do kina. I na pewno wybiorę się także do "Domu Chemika” - zapowiada Anna Buczek, księgowa z Puław.
Oprócz Puław, polskie filmy mają też być prezentowane w Zamościu oraz być może Janowie Lubelskim. - Docelowo zamierzamy do naszej sieci włączyć kilkaset ośrodków z niewielkich miast z całej Polski. Wystarczy mieć średniej klasy rzutnik multimedialny i już można otwierać kino - zachęca Stanisław Dzierniejko.