Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Demolki i pobicia – tak wygląda w nocy sytuacja w Kurowie i okolicach. Mieszkańcy mają żal do władz gminy, że oszczędzają na oświetleniu ulic. – Pomyślimy o zmianie – odpowiada wójt.
O sprawie poinformowała nas Czytelniczka z Kurowa.
– Światło wyłączane jest u nas o godz. 23, a w Brzozowej Gaci o 24. Skutki to powybijane szyby na przystanku oraz pobicia. Jeden chłopak dostał tak mocno, że przez kilka tygodni leżał nieprzytomny w szpitalu. Czy nie zakrawa to na skandal? – dopytuje.
Na ciemności mieszkańcy gminy skarżyli się już wcześniej. Wójt Kurowa Stanisław Wójcicki twierdzi, że teraz nie ma pieniędzy na to, żeby latarnie paliły się wszędzie przez całą noc. Poza tym w nocy z ulic korzysta mało osób.
– Tam, gdzie jest taka potrzeba, możemy wydłużyć czas świecenia o pół godziny lub godzinę – mówi Wójcicki. – Więcej nie możemy, bo budżet na ten rok jest już ustalony. Ale przedstawię sprawę do dyskusji radnym. Od przyszłego roku można będzie to zmienić – dodaje.
Mieszkańców te tłumaczenia nie zadowalają. – Aż trudno uwierzyć, że coś takiego dzieje się w XXI wieku. Palą się tylko latarnie przy głównych ulicach, jakby mieszkańcy bocznych ulic byli mniej wartościowi – denerwuje się nasza Czytelniczka.
Żaden z naszych rozmówców nie chce podać swoich personaliów. – Kurów jest zbyt mały i mogłoby to się odbić na mojej rodzinie, dzieciach w szkole – tłumaczy jedna z kobiet.
Ale nie wszędzie tak oszczędzają. Przykładem jest sąsiedni Markuszów. – U nas latarnie świecą przez całą noc – mówi Andrzej Rozwałka, wójt gminy. – Tylko w sołectwach Zabłocie i Łany do godz. 23 – dodaje.
Rozwałka przyznaje, że wiele gmin ma z tym problem. – Kiedyś w tych kosztach partycypował wojewoda, który dawał pieniądze na oświetlenie przy drogach krajowych i wojewódzkich. Teraz za wszystko płaci gmina. My wydajemy na to rocznie ok. 120 tys. zł – tłumaczy wójt.
Sprawą zainteresowaliśmy kurowskich radnych. – Wszystko jest do załatwienia – mówi Danuta Kuna. – Mieszkańcy powinni napisać pismo do gminy i wtedy zajmiemy się tym na sesji. Wiadomo jak jest z pieniędzmi, ale na bezpieczeństwie na pewno nie można oszczędzać.
Wójt Kurowa zapowiada też, że w przyszłorocznym budżecie uwzględni większe wydatki na oświetlenie tak, aby latarnie mogły się palić przez całą noc.
– Światło wyłączane jest u nas o godz. 23, a w Brzozowej Gaci o 24. Skutki to powybijane szyby na przystanku oraz pobicia. Jeden chłopak dostał tak mocno, że przez kilka tygodni leżał nieprzytomny w szpitalu. Czy nie zakrawa to na skandal? – dopytuje.
Na ciemności mieszkańcy gminy skarżyli się już wcześniej. Wójt Kurowa Stanisław Wójcicki twierdzi, że teraz nie ma pieniędzy na to, żeby latarnie paliły się wszędzie przez całą noc. Poza tym w nocy z ulic korzysta mało osób.
– Tam, gdzie jest taka potrzeba, możemy wydłużyć czas świecenia o pół godziny lub godzinę – mówi Wójcicki. – Więcej nie możemy, bo budżet na ten rok jest już ustalony. Ale przedstawię sprawę do dyskusji radnym. Od przyszłego roku można będzie to zmienić – dodaje.
Mieszkańców te tłumaczenia nie zadowalają. – Aż trudno uwierzyć, że coś takiego dzieje się w XXI wieku. Palą się tylko latarnie przy głównych ulicach, jakby mieszkańcy bocznych ulic byli mniej wartościowi – denerwuje się nasza Czytelniczka.
Żaden z naszych rozmówców nie chce podać swoich personaliów. – Kurów jest zbyt mały i mogłoby to się odbić na mojej rodzinie, dzieciach w szkole – tłumaczy jedna z kobiet.
Ale nie wszędzie tak oszczędzają. Przykładem jest sąsiedni Markuszów. – U nas latarnie świecą przez całą noc – mówi Andrzej Rozwałka, wójt gminy. – Tylko w sołectwach Zabłocie i Łany do godz. 23 – dodaje.
Rozwałka przyznaje, że wiele gmin ma z tym problem. – Kiedyś w tych kosztach partycypował wojewoda, który dawał pieniądze na oświetlenie przy drogach krajowych i wojewódzkich. Teraz za wszystko płaci gmina. My wydajemy na to rocznie ok. 120 tys. zł – tłumaczy wójt.
Sprawą zainteresowaliśmy kurowskich radnych. – Wszystko jest do załatwienia – mówi Danuta Kuna. – Mieszkańcy powinni napisać pismo do gminy i wtedy zajmiemy się tym na sesji. Wiadomo jak jest z pieniędzmi, ale na bezpieczeństwie na pewno nie można oszczędzać.
Wójt Kurowa zapowiada też, że w przyszłorocznym budżecie uwzględni większe wydatki na oświetlenie tak, aby latarnie mogły się palić przez całą noc.
