Nowe lodowisko powstające przy ul. Hauke-Bosaka początkowo miało być udostępnione już w połowie listopada, ale według ostatnich zapowiedzi władz miasta, pierwszym, realnym terminem jest 6 grudnia. Wysokość cen wejściówek ma być porównywalna do tej oferowanej w Kozienicach.
Prezydent Janusz Grobel wyjaśnił, że start lodowiska będzie uzależniony od panującej na zewnątrz temperatury. Chodzi o to, żeby uruchamiając zbyt wcześnie, nie narażać miasta na wyższe koszty związane z chłodzeniem i utrzymaniem tafli.
Nadal nie wiemy tego, co najbardziej interesuje mieszkańców, czyli ile kosztować będą wejściówki. W Kozienicach wstęp na sztuczne lodowisko kosztuje od 4 do 6 złotych za 45 minut, a wypożyczenie pary łyżew na ten czas to 5 złotych. U naszych sąsiadów zza Wisły tafla jest o 300 metrów kwadratowych większa, niż ta, która już niedługo pojawi się w Puławach. Jej powierzchnia to 30 na 30 metrów.
Antoni Rękas, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji zapewnia, że wstęp na puławskie lodowisko nie będzie droższy. – Mogę powiedzieć, że nasz cennik będzie nawet atrakcyjniejszy, przewidujemy więcej kategorii biletów, m.in. dla grup zorganizowanych – zapowiada Rękas.
Wejściówki na lodowisko MOSiR prawdopodobnie będą upoważniały także do dłuższego przebywania na tafli. Projekt cennika jest już przygotowany. Czeka jeszcze na zatwierdzenie przez prezydenta.