Rewitalizacja parku, winorośle na wzgórzach, odbudowa części zamku, nowe sale wystawowe, ekspozycje - to wszystko w ciągu najbliższych siedmiu lat może powstać na terenie muzeum w Janowcu. W przygotowaniu właściwej koncepcji muzealnikom pomagają specjaliści z Lublina.
Pochodzący z początku XVI wieku Zamek w Janowcu to jedna z najbardziej znanych atrakcji turystycznych w województwie lubelskim. Niestety, większość tego, co zostało zachowane, od lat znajduje się w ruinie. Szansa na pełną rekonstrukcję obiektu, z uwagi na ogromne koszty, nie ma, ale częściowa odbudowa jest możliwa.
– Obecnie pracujemy nad koncepcją, na podstawie której przygotowana mogłaby zostać dokumentacja techniczna. To bardzo ważny etap, w którym pokażemy, co powinno zostać odbudowane, a co zachowane jako trwała ruina – tłumaczy Piotr Kondraciuk, dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego, które zarządza zamkiem.
Nad przygotowaniem tego dokumentu, do spółki z pracownikami muzeum w Janowcu, pracują specjaliści z Politechniki Lubelskiej. Tworzony jest zespół ekspertów, który określi nie tylko nową wizję funkcjonowania samego zamku, sposobu wykorzystania jego odbudowanych fragmentów, ale także właściwej rewitalizacji całego otoczenia.
– Musimy zająć się murami, zabezpieczyć je przed dalszą degradacją i przykryć. Nie stać nas na ciągłe łatanie dziur, bo w mojej ocenie to jest wyrzucanie pieniędzy w błoto. Dlatego staramy się zająć tą sprawą kompleksowo. W części przeznaczonej do odbudowy chcemy stworzyć nowe sale ekspozycyjne, dlatego należy wstawić okna i zaprojektować nowy system ogrzewania oraz wentylacji – wymienia dyrektor.
Aktualne założenia są takie, by odbudowane części zamku na zewnątrz nawiązywały do historycznej zabudowy, ale wewnątrz były współczesne. W nich znalazłyby się m.in. nowe sale wystawiennicze oraz przestrzeń konferencyjna. Te pierwsze z myślą o zwiększeniu ilości zabytków, jakie można byłoby oglądać w Janowcu. Druga funkcja jest związana bezpośrednio z wiodącą ideą, która może pozwolić na pozyskanie na całe przedsięwzięcie środków unijnych.
– Chcemy, żeby zamek w Janowcu stał się siedzibą nowej instytucji, naukowo-badawczego centrum zajmującego się ruinami tego rodzaju w całej Europie. Te miejsce należy badać, tworzyć ekspertyzy dotyczące stanu ich zachowania, właściwej konserwacji lub rekonstrukcji. Takie centrum organizowałoby konferencje poświęcone temu zagadnieniu, wydawało własne opracowania, biuletyny – opowiada Piotr Kondraciuk.
Poza samym zamkiem, muzealnicy chcą również zrewitalizować park. Na wzgórzach miałyby się znaleźć winorośle oraz nowa winnica. W parku - budynek pokazujący historię winiarstwa na tych ziemiach, mała architektura itp. Plany są ambitne i kosztowne, ale według muzealników - realne. Sfinansowanie przygotowywanej koncepcji (przy założeniu pozostawienia części zamku w ruinie) szacowane są na ok. 50 mln zł.
– Szansa na pozyskanie unijnego dofinansowania na ten cel jest ogromna i my chcemy ją wykorzystać – ocenia dyrektor Muzeum Nadwiślańskiego. Na razie muzealnicy znajdują się na początkowym etapie. W tym roku ma powstać koncepcja, w kolejnym dokumentacja (pod warunkiem zdobycia środków na jego sfinansowanie). Projekt pozwoli natomiast starać się o środki europejskie i ministerialne. Według optymistycznych założeń, jeśli te plany się powiodą, zamek w nowe odsłonie zobaczymy za 6-7 lat.