Nie ma tam ani telewizora, ani radia. Jest za to widok na wąwóz z okien kilka metrów nad ziemią. W Nałęczowie można już wynająć apartamenty na drzewie.
– Szukaliśmy czegoś ciekawego w Internecie i natknęliśmy się na niemieckie domy na drzewach. Są duże, mieszczą dzieci i dorosłych. Pomyśleliśmy, że taki domek na drzewie, to też nasze niespełnione marzenie z dzieciństwa, więc przyszła pora by je zrealizować.
I tak na terenie nałęczowskich wąwozów, przy ul. Klonowej, powstał pierwszy apartament "Sosna”. Później dzięki dotacji ze Szwajcarskiego Programu Współpracy powstały kolejne dwa domy – "Jodła” i "Grab”.
– Okna wszystkich naszych apartamentów wychodzą na wąwozy, a same apartamenty i tarasy (na wysokości 7–8 metrów – red.) sąsiadują ze stromo opadającymi zboczami wąwozu. Dlatego ma się wrażenie znajdowania bardzo wysoko nad ziemią – dodaje Fraszka.
–Pomysł nie ma sobie równych. Wrażania z pobytu w apartamencie są nie do opisania – opowiada Andrzej Ćwiek, burmistrz Nałęczowa. – Człowiek czuje się, jak zawieszony w zielonej przestrzeni. Wracają marzenia z dzieciństwa.
Każdy z apartamentów ma ok. 20 mkw. Są ogrzewane. Domy w całości są wykonane z drewna. – Tylko olejowanego, żeby być jak najbardziej eko i blisko natury – dodaje Małgorzata Fraszka.
W apartamentach nie ma ani radia, ani telewizora. – Są za to ogromne okna z przepięknymi widokami, świetliki w dachach, aby wieczorami leżąc w łóżku podziwiać gwieździste niebo. Są także ciekawe księgozbiory, parapety przy których można zjeść śniadanie kontemplując życie w koronach drzew i tarasy z leżakami – wylicza Małgorzata Fraszka.
Apartamenty można już wynajmować. Ceny za dobę wahają się od 240 do 390 zł.