Uczniowie Liceum im. Żeromskiego nie mogli poszaleć w sylwestrową noc. Szkoła zorganizowała im próbną maturę… 2 stycznia.
Jego zdaniem, szkoła mogła to zorganizować przed Bożym Narodzeniem lub np. za tydzień. – Przecież maturzyści to dorośli ludzie – dodaje. – Wiadomo, że w sylwestra będą się bawić. Nauczyciele powinni to zrozumieć.
Próbne matury w Liceum Ogólnokształcącym im. Stefana Żeromskiego w Nałęczowie rozpoczęły się w środę 2 stycznia. O godz. 9 uczniowie zasiedli do podstawowych testów z języka angielskiego i niemieckiego. O 11.30 czekał ich rozszerzony język polski, a także matematyka i chemia. Egzaminy, które trwały również wczoraj, zakończą się dziś.
Skąd taki termin? – To była propozycja moja i rady pedagogicznej, uzgodniona z samorządem uczniowskim i rodzicami, zatwierdzona już we wrześniu – mówi Katarzyna Teper, dyrektor nałęczowskiego liceum. – Wszyscy wiedzieli o tym od dawna. Dlatego dziwię się, że te głosy są dopiero teraz. Gdyby pojawiły się wcześniej, wzięlibyśmy je pod uwagę.
– Być może taka data nie dla każdego jest właściwa – przyznaje dyrektor. – Ale tak naprawdę każdy termin komuś nie będzie odpowiadał. Za chwilę studniówka, potem ferie. Uznaliśmy, że ten czas będzie właściwy. Zresztą 2 stycznia zaczęliśmy nie o godz. 8, tylko o 9.
Inne szkoły w naszym regionie najczęściej organizują matury próbne jesienią – korzystając z arkuszy przygotowywanych dla liceów w całym kraju przez wydawnictwo Operon. – U nas matura była w listopadzie, z Operonem – usłyszeliśmy w I LO im. Staszica w Lublinie. Podobnie zorganizowano to m.in. w II LO im. Zamoyskiego w Lublinie.
– Przeprowadzenie własnej matury w innym terminie to dla szkoły duże przedsięwzięcie logistyczne. Trzeba np. przygotować odpowiednie arkusze z zadaniami z różnych przedmiotów – tłumaczy Renata Królikowska, wicedyrektor II LO w Lublinie. Ale dodaje, że matura pisana na początku stycznia też ma atuty.
– Uczniowie są już po prawie całym semestrze nauki. Poza tym, po długiej przerwie świątecznej młodzież jest bardziej wypoczęta – wylicza Królikowska. – A 2 stycznia? Powiem tak: wiedza jest albo jej nie ma. (JSZ)