Żeby otrzymać pomoc finansową, trzeba będzie chodzić na kursy przygotowujące do nowego zawodu.
Ośrodek Pomocy Społecznej w Puławach. - Chodzi o inwestowanie w człowieka i szukanie jego mocnych stron - tłumaczą urzędnicy.
Obie strony, czyli ośrodek pomocy społecznej i osoba korzystająca z pomocy,
zobowiążą się do określonych działań. Ośrodek będzie wspierał daną osobę przez skierowanie jej na różnego rodzaju szkolenia. Będą to kursy i staże zawodowe np. dla przyszłych hydraulików czy ślusarzy.
- Wybór szkolenia zależy indywidualnie od każdej osoby, z którą podpiszemy kontrakt. Będziemy pomagali znaleźć takie szkolenia, które będą właśnie jej
odpowiadały. A wszystko po to, żeby dana osoba mogła później znaleźć zatrudnienie - mówi Maria Piastowicz, dyrektor MOPS w Puławach.
Jak przyznaje szefowa MOPS, niełatwo jest znaleźć chętnych na tego typu kursy.
- Przyczyny są różne. Niektórzy bezrobotni pracują w szarej strefie. Inni są już tak zniechęceni, że nie chcą podejmować żadnego wysiłku, żeby zmienić swoją sytuację. Ale jest sposób, dzięki któremu zachęcamy do wzięcia udziału w projekcie. Odmowa podpisania kontraktu oznacza utratę otrzymywanej od nas pomocy finansowej - tłumaczy Piastowicz.
W sumie w projekcie weźmie udział 30 osób. Na szkolenia dla każdej z nich MOPS będzie mógł przeznaczyć do 5 tys. zł. Program będzie sfinansowany ze środków unijnych. Pracownicy socjalni wytypowali już wstępną grupę osób, która w ciągu miesiąca rozpocznie realizację projektu.
(pab)