Największy most łukowy w Polsce, a trzeci w Europie, jest już otwarty. Centrum Puław i stary most na Wiśle wreszcie się odkorkują.
Rzeczywiście, realizacja inwestycji była błyskawiczna, bo trwała zaledwie dwa lata i trzy miesiące. Ale, jak mówią sami budowlańcy, łatwo nie było.
- Spotkało nas aż pięć plag. Trzy razy były to powodzie, a raz susza. Jednak najgorszą plagą był wzrost cen materiałów budowlanych. Nasza firma straciła przez to 7 milionów złotych. Dobrze chociaż, że rekompensatą jest tak piękny wygląd mostu - mówił Zygmunt Pater, prezes firmy Mosty Łódź, która była głównym wykonawcą budowy.
W sobotę ok. godz. 14 mostem przejadą kierowcy. Tym, którzy pojawią się tu jako pierwsi prezydent Puław ma wręczyć dyplomy oraz specjalnie wydane z okazji budowy mostu żetony okolicznościowe "Myto Puławskie”.
Teraz, kiedy most jest już gotowy, wszyscy pytają, kiedy pojedziemy drugim etapem obwodnicy Puław. Ten pierwszy kończy się w okolicach Zakładów Azotowych. Tiry, żeby nie jechać przez Puławy, będą kierowane w stronę Żyrzyna.
- Mogę obiecać, że do Euro 2012 drugi etap obwodnicy będzie gotowy - zapowiedział Janusz Wójtowicz, dyrektor lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
(pab)