Rada nadzorcza Spółdzielni Mieszkaniowej "Powiśle” anulowała wynik konkursu na nowego prezesa. Murowanym faworytem był radny powiatowy Janusz Wawerski, który przeszedł przez dwa etapy. Ale zdaniem rady, skłamał w swoim zgłoszeniu.
- W jego życiorysie znajdowała się informacja, że w dalszym ciągu jest dyrektorem Kancelarii Sejmiku Województwa. Tymczasem okazało się, że już nim nie jest - wyjaśnia Urszula Dębowska, przewodnicząca rady nadzorczej.
Z powodu poświadczenia nieprawdy jeden z członków rady nadzorczej złożył na Wawerskiego doniesienie do prokuratury.
- Zarzut, że kogoś oszukałem to ewidentna bzdura. W dokumentach, które złożyłem nie było informacji, że w dalszym ciągu jestem dyrektorem, tylko głównym specjalistą w Kancelarii Sejmiku - odpiera Janusz Wawerski.
Rada nadzorcza miała też zastrzeżenia do tego, że Wawerski nie ujawnił wcześniej, iż jest powiatowym radnym. A gdyby został prezesem, to, by go potem zwolnić, rada nadzorcza musiałaby uzyskać zgodę Rady Powiatu. Wawerski tłumaczył nam, że informacji o sprawowaniu funkcji radnego nie wpisał do zgłoszenia, bo nikt tego nie wymagał.
Na razie rada nadzorcza SM "Powiśle” nie zamierza przeprowadzać kolejnego konkursu. - Poczekamy na decyzję walnego zgromadzenia, które musi się odbyć do czerwca przyszłego roku - tłumaczy Urszula Dębowska.
Do czasu wyboru nowego prezesa funkcję tę będzie pełnił Sławomir Nowak.