Do nietypowej sytuacji doszło kilka dni temu przy ul. Leśnej. Oszustka podszywała się pod pracowniczkę fundacji dla zwierząt.
Od razu udali się na ul. Leśną, żeby potwierdzić tą informację. – Zadzwoniła kobieta, która pytała, czy prowadzimy w tym momencie jakieś zbiórki. Bo po jej bloku chodzi dziewczyna, która powołuje się na naszą fundację mówiąc, że zbiera pieniądze na 20 szczeniaków. Jeśli nie zbierze odpowiedniej kwoty to zostaną uśpione – tłumaczy Agnieszka Chmurzyńska, prezes fundacji Po Ludzku Do Zwierząt – Przyjazna Łapa.
Na miejscu pojawiła się również policja i zaczęły się poszukiwania. – Postaliśmy pod jednym z bloków i po kilku minutach zauważyliśmy osobę, która odpowiadała opisowi. Kiedy do niej podeszłyśmy zaczęła uciekać. Pobiegłyśmy za nią kilkanaście metrów i udało się ją złapać. Później przepraszała i tłumaczyła, że pieniądze zbierała tak naprawdę na chorą babcię. Była jednak bardzo dobrze przygotowana, bo wiedziała sporo rzeczy na temat naszej fundacji – dodaje Agnieszka Chmurzynska.
Oszustką okazała się 19-letnią mieszkanką Puław. – W sumie uzbierała 27 zł i będziemy teraz próbowali dowiedzieć się, kto wrzucił pieniądze do puszki, żeby ustalić osoby poszkodowane. Trwa postępowanie i jak zbierzemy wszystkie materiały to będziemy mogli postawić odpowiednie zarzuty – tłumaczy Marcin Koper, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Przy okazji tego zdarzenia pracownicy fundacji chcieliby ostrzec mieszkańców Puław, że nie zbierają pieniędzy w mieszkaniach, jedynie na terenie Galerii Zielonej i na ulicach we wcześniej wyznaczonym dniu. Dary rzeczowe – też w oznaczonym dniu zbierają w hipermarkecie Tesco.