Leszek Gorgol nie został odwołany z funkcji członka zarządu powiatu puławskiego. Taką decyzję podjęli radni podczas wczorajszej nadzwyczajnej sesji rady powiatu, zwołanej w jednym celu - aby odwołać Leszka Gorgola i wybrać jego następcę.
- Moja rekomendacja ze strony PO została wycofana. Powody nie były jednak merytoryczne, a polityczne. Nie zgadzam się z tym i będę apelował do radnych, aby podjęli rozsądną decyzję - zapowiadał Leszek Gorgol.
Podczas sesji radni Prawa i Sprawiedliwości zwrócili się z prośbą o wyjaśnienie powodów, dla których członek zarządu miałby zostać odwołany. - Dobrym zwyczajem byłoby uzasadnienie projektu uchwały. Sprawa jest zbyt ważna, aby nie zawierała powodów takiej decyzji - przekonywał Michał Godliński. - Dla mnie to bardzo duże zaskoczenie. Mam jednak nadzieję, że podczas głosowania pozostaniemy ludźmi - apelowała radna Lidia Twardowska. Z kolei radny Krzysztof Zawadzki chciał poznać ewentualnych kandydatów zanim podejmie decyzję. - Wysoko oceniam umiejętności pana Leszka Gorgola i nie wiem, czy ktoś będzie w stanie sprostać wymaganiom. Polityka polityką, ale w tym wypadku chodzi przecież o ważne sprawy.
Zanim doszło do głosowania radni mogli jeszcze usłyszeć wyjaśnienie Pawła Nakoniecznego, wicestarosty i przy tym przewodniczącego puławskich struktur PO. - Nie ma sensu szukać afery tam, gdzie jej nie ma. W tym przypadku nie ma nic nadzwyczajnego. Chcemy zamienić naszego kolegę na inną osobę, która będzie w stanie dać nam więcej korzyści. W poprzednich kadencjach były podobne przypadki i wtedy nikt się nie oburzał.
- Bardzo się cieszę, że aż 14 radnych chciało, żebym kontynuował swoją pracę. To jest dodatkowa ocena moich działań w zarządzie - cieszył się Leszek Gorgol.
- Pewnie niektórzy pomyślą, że w tej całej sytuacji demokracja zwyciężyła nad partyjniactwem. Odrzucam jednak zarzuty o partyjniactwo. Uwagi co do naszego kolegi były merytoryczne, ale nie chcieliśmy poddawać ich sądowi publicznemu. Może dlatego ponieśliśmy porażkę. Szczerze mówiąc teraz nie bardzo widzę przyszłość pana Gorgola w PO. To jednak tylko moje zdanie i musimy poczekać, jak zakończy się ta sprawa - komentował wicestarosta Nakonieczny.