Coraz mniej czasu do zamknięcia linii kolejowej nr 7 na odcinku Lublin-Pilawa. PKP-PLK poinformowało, że pociągi pasażerskie znikną z niej już 11 czerwca. Alternatywą mają być autobusy dowożące do najbliższych, czynnych stacji.
Kolej zapewnia, że planuje wprowadzenie zastępczej komunikacji autobusowej.
– Dokładne informacje na temat zmian w komunikacji będą opublikowane w połowie maja na plakatowych rozkładach jazdy oraz stronach internetowych przewoźników – mówi Karol Jakubowski z biura prasowego PKP-PLK.
Po zamknięciu siódemki, pasażerowie z Lublina do Warszawy będą mogli dostać się alternatywną linią przez Lubartów, Parczew i Łuków. Z kolei mieszkańcy powiatu puławskiego mają być dowożeni do Dęblina lub Garwolina. Pierwsze z tych miast ma połączenie z Radomiem i Łukowem (linia 26), których będzie można przesiąść się do pociąg do stolicy. Drugie ma zachować ruch pociągów (jednym torem) do położonej w pobliżu Pilawy, a następnie dwutorowo do stolicy.
W Puławach, mimo prac modernizacyjnych, kolejarze nie zablokują całego torowiska. Jednym torem cały czas będą mogły poruszać się pociągi towarowe na odcinku pomiędzy Dęblinem, a stacją Puławy-Azoty. To rozwiązanie jest konieczne, by transport towarów wyjeżdżających z Zakładów Azotowych na czas remontu linii, nie został zablokowany.