Spektakle, koncerty, wystawy. W Skowieszynku koło Kazimierza Dolnego powstaje Teatr na Klepisku. W sobotę w stodole zagrają Dziady Kazimierskie
Premiera pierwszego spektaklu i oficjalne otwarcie teatru 14 i 15 sierpnia. – Przygotowania do premiery spektaklu „Stypa” idą pełną parą. Jesteśmy w połowie prób. Rejestrujemy także fundację, aby uzyskać osobowość prawną – mówi Jan Tuźnik, założyciel Teatru na Klepisku. – Trwa też montowanie instalacji elektrycznej i teatralnej. Przygotowujemy także widownię.
W najbliższą sobotę scenę wypróbują Dziady Kazimierskie. Bilety na ich koncert będą kosztować 20 zł, ale okoliczni mieszkańcy zapłacą tylko10 zł. Koncert zacznie się o godz. 18.18.
Jan Tuźnik jest absolwentem Wydziału Sztuki Lalkarskiej w Białymstoku, aktorem awangardowego Teatru Wierszalin z Supraśla, obecnie współpracuje z Centrum Kultury w Lublinie.
– Stworzenie własnego teatru było moim marzeniem. Pod koniec maja pojawiło się idealne miejsce. Tata pozwolił mi wykorzystać stodołę przy moim rodzinnym domu w Skowieszynku – opowiada Tuźnik.
– Później podzwoniłem po znajomych aktorach i stwierdziliśmy, że to świetny pomysł. W pracę nad Teatrem na Klepisku jest zaangażowanych 20osób. Wszyscy są zawodowcami. Mamy aktorów, scenografa, reżysera, specjalistę od oświetlenia i dźwięku. I wszyscy pracują za darmo.
Artyści zbierali pieniądze na oświetlenie, scenografię, sprzęt techniczny i rachunki za pośrednictwem portalu polakpotrafi.pl. – Potrzebowaliśmy 12 tys. zł, ale udało nam się zebrać tylko 3 tys. – mówi Tuźnik. – Zasada jest taka, że pieniądze dostaje się tylko wtedy, kiedy uda się zebrać całość. Pieniądze wróciły więc do darczyńców, a całe przedsięwzięcie finansujemy z własnej kieszeni.
W repertuarze oprócz premiery Teatru na Klepisku oraz spektaklu zaprzyjaźnionego teatru są koncerty, warsztaty i wystawy. – Zacznie także działać amatorska grupa teatralna, do udziału w której chcemy zachęcić mieszkańców – opowiada Tuźnik. – Chcę, żeby tak właśnie działało to miejsce. Teatr na Klepisku ma być głównym punktem, ale obok niego mogą swobodnie funkcjonować również inne sztuki.
O czym będzie premierowy spektakl? – Pracując nad nim spotykałem się z najstarszymi mieszkańcami Skowieszynka, którzy opowiadają mi niesamowite historie i legendy. Na tym bazujemy – zdradza Tuźnik.