Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Archiwum)
W sobotę strażacy gasili pożar na oddziale urologii szpitala w Puławach, gdzie trwa remont. Nikt nie został ranny. Na miejscu nie było ani pacjentów ani budowlańców. Ewakuowano pacjentki z oddziału ginekologii.
Strażacy otrzymali informację o pożarze w szpitalu w Puławach w sobotę kilkanaście minut po godz. 17. Ogień wybuchł w magazynku remontowanego oddziału urologii. Nie było tam pacjentów. Kiedy pojawił się ogień na terenie oddziału nie było też osób, które pracują przy remoncie.
W magazynku znajdowały się różne rzeczy m.in. sprzęt medyczny, materace, koce i krzesła.
Jeszcze przed przyjazdem strażaków personel szpitala ewakuował osiem pacjentek z oddziału ginekologii, który znajduje się piętro wyżej.
Prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.
Ogień gasiło sześć zastępów straży pożarnej.
W magazynku znajdowały się różne rzeczy m.in. sprzęt medyczny, materace, koce i krzesła.
Jeszcze przed przyjazdem strażaków personel szpitala ewakuował osiem pacjentek z oddziału ginekologii, który znajduje się piętro wyżej.
Prawdopodobną przyczyną wybuchu ognia mogło być zwarcie instalacji elektrycznej.
Ogień gasiło sześć zastępów straży pożarnej.
