Po przebudowie ulicy Kazimierskiej i Włostowickiej Piotr Mita przystanek autobusowy będzie miał na wjeździe do swojej posesji, a Anetta Miłczak tuż pod oknem.
Piotr Mita prowadzi sklep z artykułami metalowymi przy ul. Kazimierskiej 20 w Puławach. Na jego posesję często dojeżdżają duże z towarem. Przed sklepem jest też parking dla klientów.
Teraz na wjeździe do sklepu pojawi się też… przystanek autobusowy. - Kiedy zapytałem dlaczego przystanek jest zlokalizowany akurat tutaj, powiedziano mi że wszystko jest zgodnie z przepisami - opowiada Piotr Mita.
Właściciel sklepu dziwi się, dlaczego przystanku nie można przenieść kilkadziesiąt metrów dalej, gdzie nie ma wjazdu na niczyją posesję.
Wcześniej ulica biegła tędy z dala od okien. Teraz po remoncie będzie znacznie bliżej, a ponadto tuż pod jej oknem został zlokalizowany przystanek autobusowy. - Tu się nie da mieszkać - rozkłada ręce pani Anetta.
Kobieta zaczęła interweniować. Chodziła od urzędu do urzędu. W końcu skontaktowała się nawet z projektantem, który stwierdził że przystanek można jednak przesunąć.
- Wysłałam pismo do Zarządu Dróg Wojewódzkich w tej sprawie ale do tej pory nie dostałam odpowiedzi - mówi Miłczak.
My skontaktowaliśmy się z Zarządem Dróg Wojewódzkich, ale zostaliśmy odesłani do inżyniera, który z ramienia specjalnie do tego wynajętej firmy nadzoruje budowę.
- Wykonujemy budowę zgodnie z projektem. I w tych dwóch sprawach nie ma możliwości wprowadzenia zmian. Tak stwierdził projektant - zapewnia Wojciech Wójcik z firmy Dyrekcja Inwestycji Miejskich.
A czy Pan chciałby mieszkać kilka metrów od przystanku autobusowego?
- Nie odpowiem na to pytanie.
Co o przebudowie dróg mówią projektanci - czytaj na www.mmpulawy.pl