Grunt, na którym ma stanąć nowa hala sportowa w Puławach nie wytrzyma obciążenia - to wynik nowych badań, jakie wykonano po rozpoczęciu wykopów. Konieczna jest jego wymiana. Będzie to kosztować ponad milion złotych.
Na placu budowy hali widowiskowo-sportowej przy ul. Lubelskiej trwa wybieranie ziemi. Obiekt będzie ważyć tysiące ton, więc odpowiednia jakość podłoża jest kluczowa. Dopiero w trakcie robót ziemnych okazało się, że podłoże może nie wytrzymać obciążenia.
– Grunt jest słabszy, niż zakładali projektanci. Badania były robione, ale po odkrywkach stwierdzono, że konieczne jest wybranie ziemi i zastąpienie jej odpowiednią mieszanką betonową – tłumaczy Krzysztof Szczepański, szef wydziału inwestycji w puławskim ratuszu. – Jesteśmy już w trakcie tych robót. Sądzę, że zostaną one zakończone w połowie listopada – dodaje.
Mieszanka, która ma zastąpić ziemię nie należy do tanich. – Koszt tych prac będzie wynosił niewiele ponad milion złotych. Jesteśmy przygotowani na taki wydatek. To są roboty dodatkowe, których należy spodziewać się niemal przy każdej inwestycji – wyjaśnia Szczepański, który zwraca uwagę na zróżnicowaną strukturę gruntów w całym mieście.
Konieczność wykonania dodatkowych robót ziemnych to zadanie, które wykona podwykonawca firmy Mostostal. Według obliczeń pracowników Urzędu Miasta, opóźni to termin oddania nowej hali o ok. 1,5 miesiąca. Jak jednak podkreśla szef miejskich inwestycji, nie ma innego wyjścia.
– Nie zaryzykujemy stabilności konstrukcji hali. Takie roboty są w tej sytuacji konieczne i one zostaną wykonane – zapewnia.