

Dryfujące w Wiśle zwłoki zauważył wędkarz

Ciało mieszkańca gminy Końskowola wyłowili z rzeki w okolicy Borowa k. Dęblina strażacy. Okazało się, że topielec to 61-letni mężczyzna, który od 22 kwietnia br. był poszukiwany. - Wyjechał wówczas z domu rowerem w nieznanym kierunku. Od tamtej pory nie nawiązał żadnego kontaktu z najbliższymi. Tego dnia był widziany na terenie Puławy, a jego rower został znaleziony na moście - relacjonuje podkomisarz Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji - W piątek, 3 maja po godzinie 18:00 zaczepione o wystający z rzeki Wisła konar ciało 61-latka zauważył jeden z wędkarzy. Policjanci z Puław pod nadzorem prokuratury wyjaśniają szczegółowe okoliczności tej tragedii. Decyzją prokuratora ciało mężczyzny zostało zabezpieczone celem wykonania sekcji zwłok - dodaje.
podkomisarz Kamil Karbowniczek
