Radni powiatowi zgodzili się na program naprawczy zaproponowany przez nowego dyrektora szpitala. A to oznacza zwolnienia pracowników i łączenie oddziałów w SPZOZ.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Już dawno sesja rady powiatu nie wzbudziła tak dużych emocji i nie zgromadziła tak dużej ilości zainteresowanych. W środę dyrektor szpitala Piotr Rybak zaprezentował stan finansów zakładu oraz proponowane środki zaradcze. Według niego w szpitalu jest źle, a może być jeszcze gorzej.
– Nasi wierzyciele tracą cierpliwość. Część z nich poszła do sądu. Staram się o kredyt, żeby ich spłacić. To jednak nie rozwiąże problemu, bo cały czas zadłużamy się średnio o ponad milion złotych miesięcznie. Moim zadaniem jest to zatrzymać, a rozwiązaniem jest obniżenie kosztów – przekonywał Piotr Rybak. – Dwa problemy musimy rozwiązać natychmiast, jest to spłata wymagalnych zobowiązań (22 mln zł) i zbilansowanie finansów. Jeśli tego nie zrobimy, utoniemy, szpital przestanie istnieć lub przejdzie w inne ręce – stwierdził dyrektor.
Propozycja dyrektora to m.in. łączenie szpitalnych oddziałów i zwolnienia pracowników.
Radni w sprawie programu byli podzieleni. – Ten plan nie pokazuje żadnej wizji, jest tylko programem zwolnień pisanym „do pożaru”, pod kredyt. Nie wiemy nawet tego, jakie będą proponowane koszty połączeń oddziałów – mówił radny Andrzej Mitruczuk.
Radna Lidia Twardowska, która należy do koalicyjnego klubu PiS, skupiła się na szukaniu winnych. – Stawiam zarzut poprzedniej dyrekcji SP ZOZ i zarządowi powiatu w jego 3/4 składu. To, co wydarzyło się w poprzedniej kadencji teraz ma swoje konsekwencje, a płacić będą za to pacjenci i pracownicy.
10 tysięcy podpisów w obronie
Punktem zapalnym programu naprawczego są redukcje składów osobowych karetek pogotowia. Dyrektor przekonuje, że dwóch ratowników w karetkach podstawowych to ilość wystarczająca, która sprawdziła się w innych miastach. Innego zdania są sami ratownicy, którzy w obronie swoich miejsc pracy oraz bezpieczeństwa pacjentów zebrali ponad 10 tysięcy podpisów.
– Ja tych państwa rozumiem, bo bronią swoich miejsc pracy. Redukcja składów nie wpłynie na bezpieczeństwo pacjentów. Do nagłych wypadków nadal będą jeździły karetki specjalistyczne z lekarzem na pokładzie i minimum trzyosobowym zespołem – mówił Piotr Rybak, który podkreślił, że bezpieczeństwo pacjentów powiatu jeszcze wzrośnie po wzięciu w leasing nowych karetek.
Koalicja PiS – PSL poparła dyrektora
Zarząd powiatu rozpatrywał trzy scenariusze. Pierwszy to zgoda na cięcia kosztów, które są szansą na ustabilizowanie finansów szpitala. Drugi to dalsze finansowanie zadłużenia z pieniędzy publicznych, a trzeci to przekształcenie SP ZOZ-u w Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej. Dwie ostatnie możliwości zostały odrzucone, ale do realizacji pierwszego zarząd potrzebował formalnego poparcia ze strony rady. – Jeśli nie wydamy pozytywnej opinii w sprawie programu naprawczego, dyrektor prawdopodobnie złoży na ręce zarządu swoją dymisję. Proszę o podjęcie ryzyka – mówił Leszek Gorgol, członek zarządu powiatu.
Ostatecznie za pozytywną opinią rady w sprawie programu zagłosowało trzynastu radnych, przy pięciu przeciw i czterech wstrzymujących się.
Zwolnienia ruszyły
To oznacza, że już niedługo szpitalnych oddziałów będzie mniej, posypią się także wypowiedzenia. Pracę już straciło dziesięciu ratowników, a na liście do zwolnienia są kolejni. Zmiany dotkną także część lekarzy, ordynatorów oraz innych pracowników SP ZOZ, nie wykluczając administracji. To ma doprowadzić do spadku tempa zadłużania się. Niestety, jak poinformował dyrektor, szans na wyższy kontrakt z NFZ na razie nie ma.
Zgodzili się na nowy kredyt
Podczas środowej sesji radni przyjęli uchwałę dotyczącą tzw. zmiany wierzycieli SP ZOZ. Jest to formalna zgoda na zawarcie kredytu, który zostanie wykorzystany na spłatę najpilniejszych, wymagalnych wierzytelności. Jak poinformował Piotr Rybak, uzyskał już zgodę na kredyt w wysokości 10 mln złotych. To ponad dwukrotnie mniej, niż potrzeba. Przeciwko tej uchwale zagłosowała tylko dwójka radnych: Paweł Gajek i Lidia Twardowska, którzy są również związkowcami w SP ZOZ.
Tak głosowali radni
Za programem zagłosowali: Bogdan Krześniak, Michał Godliński, Leszek Gorgol, Roman Krawczak, Zdzisław Wójciak, Janusz Wawerski, Danuta Smaga, Przemysław Pytlak, Witold Popiołek, Arkadiusz Małecki, Albin Zasada, Jan Ziomka, Marian Żaba.
Przeciwko byli: Paweł Gajek, Lidia Twardowska, Andrzej Mitruczuk, Maria Kłopotowska i Marcin Pisula.
Wstrzymali się od głosu: Zbigniew Kiełb, Grzegorz Kuna, Elżbieta Seredyn, Bożena Strzelecka.
Nieobecny: Wojciech Kuba.