Przyznane w trakcie kampanii wyborczej środki z Funduszu Inwestycji Samorządowych trafiły już na konto miasta. Na razie nie wiadomo na co zostanie wydanych 11 milionów złotych.
Bezzwrotna dotacja może zostać wykorzystana m.in. rozwój lokalnej infrastruktury, w tym stanowić wkład własny dla projektów współfinansowanych ze środków unijnych.
– Zapewniam, że nie będziemy mieli kłopotu z wydatkowaniem tej sumy. Fundusz daje nam wiele możliwości jej wykorzystania. Warunkiem jest to, żeby pieniądze te zostały przeznaczone na inwestycje. Nie mogą natomiast stanowić refundacji do zadań, które zostały już zakończone – tłumaczy Elżbieta Grzęda, skarbnik miasta Puławy.
Zdaniem władz miasta, dodatkowe 11 mln zł wzmocni finanse Puław ułatwiając realizację oczekiwanych inwestycji. Pracownicy Ratusza, jako ich przykłady wymieniają trzy zadania: budowę mediateki (w przetargu), nowej hali sportowej (w budowie), a także remonty ulic. Mimo tego, że 11 mln zł to obiektywnie dość duże pieniądze, w obliczu skali miejskich inwestycji stanowią jedynie ułamek potrzeb. Na samo ukończenie hali w aktualnym budżecie zaplanowano ponad pięć razy więcej.
Z drugiej strony, środków z promesy jest dokładnie tyle, ile miasto zaplanowało na wszystkie inwestycje drogowe w bieżącym roku.
Pieniądze mogą być wydane zarówno w obecnym, przyszłym roku, jak również w kolejnych latach.