Grupa rodziców pięciolatków z Miejskiego Przedszkola nr 8 chciałaby zaoszczędzić swoim dzieciom stresu wynikającego z konieczności zmiany placówki. Marzą o pozostawieniu ich na kolejny rok, by następnie wysłać je do właściwych szkół. Miejsca dla wszystkich jednak nie ma.
Według planu, pięciolatki z dwóch 25-osobowych grup, miały skończyć edukację w MP nr 8 i trafić do „zerówek” w szkołach podstawowych, robiąc tym samym miejsce dla nowych grup maluchów. Wszystko byłoby w porządku, gdyby wszystkie puławskie podstawówki prowadziły zerówki. A jedna z popularniejszych, jaką jest nowa SP nr 9 w ZSO nr 1, jej nie ma. Według rodziców oznacza to najpierw przenosiny do zerówki w szkole, a potem znowu zmiana szkoły przy zapisach do 1 klasy.
– Gdy nasze dzieci rozpoczynały edukację przedszkolną nikt nas nie informował o tym, że nie będą mogły do końca jej kontynuować w tym przedszkolu. Pozostawienie ich na kolejny rok, gdzie już znają panie wychowawczynie, byłoby dla nas dużym ułatwieniem – mówi pani Iwona, mama jednego z pięciolatków z MP nr 8.
Czego oczekują rodzice? – Chcielibyśmy utworzenia w naszym przedszkolu jednej grupy zerówkowej. Napisaliśmy w tej sprawie do pani prezydent i oczekujemy na odpowiedź. To naprawdę ułatwiłoby naszym dzieciom start – dodaje. Podobnego zdania jest pani Katarzyna. – Odciążyłoby to dzieci od dużego stresu związanego z ich przenoszeniem – przekonuje, zwracając uwagę na to, że rodzice czują się postawieni przed faktem dokonanym.
Z pewnością nie uda się pozostawić obu grup 5-latków i utworzenie dla nich zerówki w MP nr 8. Taka decyzja spowodowałaby kłopot z przyjęciem trzylatków. Dyrektor przedszkola, Beata Rysak jest zdania, że rozwiązaniem kompromisowym mogłoby być utworzenie klasy „0” w MP nr 8 dla jednej grupy, czyli 25 dzieci. – Ale rodzice z dwóch grup musieliby się dogadać w tej sprawie. Jeśli zapadłaby taka decyzja, moglibyśmy przyjąć jedną grupę trzylatków. To byłoby optymalne wyjście – przekonuje, podkreślając, że jest całym sercem za rodzicami.
Rozwiązaniem, które pogodziłoby wszystkich byłoby utworzenie zerówki w SP nr 9. Jej wicedyrektor poinformowała nas jednak, że na razie żadnych rozmów na temat organizacji klasy „0” z urzędem miasta nie było. Zgodnie z planem, utworzona niedawno podstawówka na razie ma prowadzić klasę pierwszą i siódmą.
Wyjściem z tego impasu byłoby także przekonanie rodziców pięciolatków do tego, że inne szkoły również mogą być dobrym kierunkiem dla ich dzieci. – Nasza placówka nie jest pod żadnym względem gorsza od dziewiątki. Ostatnio odwiedziły nas dzieci z „ósemki” i były zachwycone. Mamy duże doświadczenie, świetne wyposażenie i naprawdę zachęcamy rodziców, żeby przyszli i zobaczyli, jak wygląda SP nr 1 – mówi Beata Wójcik, dyrektor tej szkoły.