Wczoraj na policję zgłaszali się mieszkańcy Puław przestraszeni próbami "wyczyszczenia” ich kont bankowych. Złodzieje przypuścili atak na użytkowników różnych banków.
Policja ustala, który bankomat wybrali przestępcy. Najprawdopodobniej znajduje się w centrum miasta. Możliwe, że urządzenia do skanowania zamontowano w kilku bankomatach.
– Dostałam telefon z banku z pytaniem, czy potwierdzam przelew w dolarach na zagraniczny numer konta. Byłam totalnie zaskoczona, oczywiście moje konto zostało od razu zablokowane – mówi kobieta, której konto zaatakowali złodzieje.
Policja ustala, kto mógł paść ofiarą ataku i który bankomat został wykorzystany przez złodziei. Szuka oczywiście także ich samych. – Kontaktujemy się z bankami i wyjaśniamy sprawę – mówi Waldemar Łazuga z policji w Puławach.
A mieszkańcy od wczoraj ostrzegają się na Facebooku. Zamieszczają wskazówki, jak rozpoznać niebezpieczny bankomat i co robić, żeby uniknąć kłopotów.
Policja radzi, aby przed wypłatą sprawdzić, czy na klawiaturze i czytniku kart nie ma podejrzanych nakładek. Podczas wpisywania PIN-u dobrze zasłonić klawiaturę, wtedy kamera przymocowana przez złodzieja go nie zarejestruje.
– Niedawno wypłacałem w jednym z bankomatów w centrum, będę na bieżąco obserwować stan mojego konta. Mam nadzieję że nic z niego nie zniknęło – mówi zaniepokojony pan Wiktor z Puław.
Policjanci zlecają sprawdzenie stanu kont tym, którzy ostatnio wypłacali pieniądze w centrum Puław oraz doradzają wypłacanie w bankomatach znajdujących się w bankach.