Cały nakład promujących Puławy ramek na rejestracje samochodowe rozszedł się w okamgnieniu. – Tylko pierwszego dnia rozdaliśmy 50 kompletów. Nie spodziewaliśmy się takiej popularności – mówią w Urzędzie Miasta i już szykują kolejne zamówienia.
Szybko okazało się, że 500 kompletów to zdecydowanie za mało, a po promujące Puławy ramki zgłaszali się nawet kierowcy z sąsiednich powiatów. – Wydawaliśmy również same "belki” z hasłem. Można je bardzo łatwo zamocować, bez konieczności odkręcania całej tablicy – mówi Magdalena Zarychta, rzecznik Urzędu Miasta Puławy.
Do magistratu cały czas zgłaszają się kolejni chętni do "samochodowej promocji Puław”. Niestety, sprzed okienka odchodzą z kwitkiem. – Zostałem poinformowany, że wszystkie ramki zostały rozdane. Najgorsze, że spóźniłem się dosłownie o 10 minut. Może warto powtórzyć całą akcję i tym razem przygotować więcej egzemplarzy – skarży się nasz Czytelnik Karol Beszczyński.
– Przygotowujemy zamówienie kolejnej partii. Na pewno powtórzymy akcję w ostatnich dniach czerwca – wyjaśnia Zarychta.
Jednym z pierwszych miast w Polsce, które zdecydowały się na taka formę promocji, były Kielce. Przed ośmioma laty miasto promowało się hasłem: Kielce – Dobre miejsce. Samorząd rozdał wówczas 2 tys. ramek.
Przed rokiem na ramkach tablic rejestracyjnych zareklamował się Lublin. Każdy, kto rejestrował w Lublinie samochód, za darmo otrzymywał ramkę na tablicę rejestracyjną z promocyjnym logo miasta. Ratusz zamówił wówczas 2400 takich ramek, co kosztowało niespełna 7 tys. złotych.
I to właśnie z Lublina przyszła inspiracja dla Puław. – Podobne ramki podpatrzyłem będąc w Lublinie. Dlatego kilka miesięcy temu zaproponowałem naszą wersję. Realizacja pomysłu trochę trwała, ale jak widać było warto – mówi puławski radny Michał Sadura, pomysłodawca sloganu: Puławy, z myślą o człowieku – na tablicach rejestracyjnych.
Więcej informacji z Puław i okolic na www.mmpulawy.pl