Policjanci z Puław zauważyli pijanego mężczyznę, który prowadził wózek z niemowlęciem. Jego dwumiesięczna córeczka trafiła do szpitala objawami wychłodzenia.
Mężczyzna był tak pijany, że z trudem stał na nogach, mówił bełkotliwie, nie wykonywał poleceń policjantów. Twierdził, że idzie na przystanek aby autobusem pojechać do Puław.
24-latek miał w organizmie ponad dwa promile alkoholu. Ponad 1,5 promila wskazał alkomat u matki dziecka. Policjanci znaleźli ją w pobliskim domu, gdzie trwała impreza. Kobieta nie wiedziała gdzie jest jej dziecko.
Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Wkrótce całość zebranych materiałów zostanie przekazana do Sądu Rejonowego Wydziału Rodzinnego i Nieletnich.