Petycja rodziców sześciolatków z Miejskiego Przedszkola nr 3 w Puławach przyniosła efekt. Władze miasta dla tej placówki zrobiły wyjątek i pozwoliły na utworzenie w niej kilku oddziałów zerówkowych.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Początkowo przeprowadzka z przedszkoli do podstawówek miała dotyczyć niemal wszystkich dzieci z rocznika 2010. Koronnym argumentem władz była kwestia ilości miejsc. W większości przedszkoli pozostawienie sześciolatków mogło doprowadzić do problemów z przyjęciem we wrześniu najmłodszych dzieci.
Nie bez znaczenia była też chęć przeciwdziałania zwolnieniom wśród pracowników szkół podstawowych, które bez zasilenia zerówkami, musiałyby pożegnać się z częścią nauczycieli.
Powrót do starego systemu bez konsultacji z rodzicami sześciolatków nie spodobał się jednak tym ostatnim. W Miejskim Przedszkolu nr 3 rodzice zebrali podpisy przeciwko przymusowym przenosinom do sąsiedniej Szkoły Podstawowej nr 11. Po rozmowach z przewodniczącą rady miasta, Bożeną Krygier, kierownikiem Wydziału Edukacji i Sportu, Marzeną Klimek oraz wiceprezydent miasta, Ewą Wójcik, udało się osiągnąć porozumienie.
Ustalono, że część sześciolatków, których rodzice wyrazili na to zgodę, we wrześniu przejdzie do nowo utworzonego oddziału zerówkowego w „jedenastce”. Pozostałe dzieci zostaną w przedszkolnych grupach zerówkowych. Ostateczny podział grup ma zależeć od wyników deklaracji, które będą przyjmowane od 1 marca.
– Z tej decyzji rodzice są zadowoleni. Uważam, że to rozwiązanie jest najwłaściwsze, dobre zarówno dla naszego przedszkola, jak i SP nr 11 – mówi Agata Lubomska-Kowalska, dyrektor MP nr 3.
Na razie nie wiadomo, czy za przykładem rodziców z „trójki” pójdą inni. Pracownicy miejskiego wydziału edukacji nie kryją, że pojawiają się już sygnały z innych przedszkoli.