
Pod koniec kwietnia GDDKiA planuje wizytę studyjną na terenie budowy obwodnicy miasta. Podczas tego spotkania inwestor ma ogłosić nowy termin zakończenia prac.

Pogoda jest dobra, ale pracy, jaka została do zakończenia 12-kilometrowego odcinka nowej drogi ekspresowej jest jeszcze bardzo dużo. Na wielu fragmentach brakuje ostatniej, ścieralnej warstwy nawierzchni, jak również oznakowania, utwardzonych poboczy, ekranów akustycznych, barierek i ogrodzeń. Do tego dochodzą prace przy drogach serwisowych, węzłach, nowym moście na Kurówce itd.
Tymczasem pierwotny termin zakończenia prac to 30 kwietnia. O tym, ile może wynosić opóźnienie wiadomo niewiele.
Pracownicy z biura inżyniera kontraktu przyznają, że regularnie wpływają wnioski od wykonawcy robót (Energopolu Szczecin i PRD Zwoleń) o dodatkowy czas na wykonanie prac czyli tak zwane roszczenia czasowe. To, czy zostaną one uwzględnione będzie zależało od oceny inwestora, czyli GDDKiA.
– Tej decyzji jeszcze nie podjęliśmy. Mamy zamiar ogłosić ją pod koniec kwietnia, podczas najbliższej wizyty na budowie obwodnicy – mówi rzecznik lubelskiego oddziału generalnej dyrekcji, Krzysztof Nalewajko.
To będzie ważna informacja, bo oznacza ona nowy, drugi oficjalny termin zakończenia prac.
Według informacji otrzymanych od inżyniera kontraktu w marcu, wykonawcy na dokończenie S12 mogą potrzebować nawet dwóch, dodatkowych miesięcy.