
Walająca się kostka brukowa i niedokończone chodniki. To widok nowiutkich ulic na osiedlu Mokradki.

Mokradki to nowe osiedle. Dojazd do domków jeszcze niedawno prowadził jedynie drogami polnymi. Dlatego mieszkańcy ucieszyli się, kiedy rozpoczęła się budowa brukowanych jezdni na ulicach: Okulickiego, Bielskiego, Żebrowskiego, Kossakowskiego, Kotarasińskiego i kawałku Gościńczyka. Inwestycja kosztuje ok. 1,1 mln zł.
Okazało się, że nie będzie tak kolorowo. Na początku października pisaliśmy o pierwszym niepokojącym sygnale. Jedna z kobiet alarmowała nas, że robotnicy są bardzo opieszali. - A my nie możemy dojechać do swojej posesji - mówiła.
Wówczas kierownik robót tłumaczył, że zna problem i że wkrótce zostanie on naprawiony. Obiecywał, że robotnicy znikną z placu budowy w ciągu dwóch tygodni. Minęło 1,5 miesiąca i rzeczywiście robotników już nie ma. Niestety, odchodząc z placu budowy zostawili nieskończone i albo krzywe chodniki i porozrzucaną kostkę brukową.
Sprawą zainteresował się radny Michał Sadura, który wysłał do prezydenta interpelację. Oto jej fragment: "Ta oczekiwana przez mieszkańców inwestycja (...) pozostawia wiele do życzenia jeżeli chodzi o jakość wykonania i terminowość. Okiem laika widać nierówną nawierzchnię na nowo wykonanych odcinkach ciągów jezdnych, zastosowanie kostki o różnych parametrach technicznych, różnice poziomów przy kratkach rewizyjnych i kanalizacyjnych. To tylko nieliczne z widocznych wad.”
Kłopoty z inwestycją potwierdzają także urzędnicy. - Wykonawca zostawił po sobie usterki i niedoróbki. A termin umowny zakończenia prac upłynął już 15 września - mówi Elżbieta Mazurek, kierownik Wydziału ds. Realizacji Inwestycji Zarządu Inwestycji Miejskich w Puławach.
Wykonawca twierdzi, że opóźnieniom winni są urzędnicy. - Dokumentacja, którą otrzymaliśmy, była wadliwa. Gdybyśmy zgodnie z nią zbudowali chodnik, to stanowiłby on realne zagrożenie dla ludzi. Próbowano nam wprawdzie doręczyć drugą dokumentację, ale ta również była wadliwa. Wciąż czekamy na właściwą - tłumaczy Piotr Piotrowski, prezes Przedsiębiorstwa Robót Drogowo-Inżynieryjnych "Perfekt” ze Świdnika.
Ale urzędnicy nie chcą dłużej użerać się z wykonawcą. Zamierzają nałożyć na niego kary. Kłopot w tym, że ta sama firma wygrała również przetarg na budowę ulic na osiedlu Górna Kolejowa. Tutaj powstanie ich jeszcze więcej i urzędnicy już obawiają się podobnych kłopotów.