Sześć ofert wpłynęło w konkursie na dyrektora Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym.
– Ich nazwiska będziemy mogli ujawnić dopiero kiedy zbierze się komisja konkursowa. Planowane jest to na koniec lipca – informuje Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka. I dodaje, że są małe szanse, żeby dyrektor został wybrany na pierwszym posiedzeniu komisji. – Mamy sześciu kandydatów, więc członkowie komisji będą się musieli spotkać z każdym z nich osobiście. Nowy dyrektor zostanie wyłoniony do końca sierpnia.
W konkursie startuje Bożena Pajduszewska, była wicedyrektor placówki, niegdyś prawa ręka poprzedniej dyrektor Agnieszki Zadury. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, wśród kandydatów są także m.in. Filip Jaroszyński, p.o. kierownika oddziału muzeum w Janowcu oraz Piotr Kondraciuk, zastępca dyrektora Muzeum Zamojskiego w Zamościu.
– Nie potwierdzam, nie zaprzeczam – powiedział nam wymijająco Kondraciuk.
Z Filipem Jaroszyńskim nie udało nam się skontaktować. Swojej kandydatury nie zgłosiła natomiast Danuta Olesiuk, która obecnie kieruje placówką.
Tymczasem w muzeum trwa zimna wojna między związkami zawodowymi. Wzajemne oskarżenia zaczynają się potęgować, o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu. Urząd Marszałkowski przyznaje, że napięta sytuacja w muzeum utrudnia jego sprawne funkcjonowanie. Dlatego też został ogłoszony konkurs na dyrektora.
– Chodzi o wyłonienie kandydata, który zapanuje nad konfliktami personalnymi, skupi uwagę kadry na zadaniach merytorycznych muzeum, zapewniając tym samym stabilność funkcjonowania instytucji oraz jej dynamiczny rozwój – tłumaczy rzecznik marszałka.