Puławska firma M-Stal zdjęła dzisiaj rano czerwony napis Tesco z zamkniętego już hipermarketu tej brytyjskiej sieci. To część demontażu całego wyposażenia budynku i przygotowań go do sprzedaży nieruchomości położonej przy ul. Dęblińskiej.
Jeszcze w latach 90-tych w tym miejscu działała fabryka żelatyny należąca do kontrowersyjnego przedsiębiorcy, Kazimierza Grabka. Po jej likwidacji budynki stały puste (nie licząc pozostawionych w nich szkodliwych substancji, które zutylizowano dopiero po kilku latach), a pod koniec ubiegłej dekady cały teren został przejęty przez brytyjską sieć handlową.
Na miejscu dawnego zakładu postawiono duży, jak na skalę miasta Puławy, hipermarket Tesco. Jego uroczyste otwarcie nastąpiło 15 października 2009 roku. Były baloniki, animacje i konkursy dla klientów. Niemal równo dziesięć lat później, na początku grudniu 2019 roku dowiedzieliśmy się, że Tesco opuści Puławy. Borykająca się z wewnętrznymi problemami sieć zdecydowała o likwidacji swojego marketu. Ten działa do końca kwietnia, po czym sklep i stację paliw zamknięto, a 60 osób zwolniono.
Obecnie trwa demontaż wyposażenia placówki. Po godz. 8:00 na miejscu pojawił się dźwig puławskiej firmy M-Stal, która na zlecenie właściciela nieruchomości, zdjęła charakterystyczny, czerwony szyld tworzący napis "TESCO". Po opróżnieniu budynku, ten, podobnie jak cały teren przed nim, wraz ze stacją paliw ma zostać sprzedany. Zainteresowana jego nabyciem jest spółka Karuzela Holding. Jej właściciele prowadzą obecnie negocjacje dotyczące warunków przejęcia puławskiej nieruchomości przy ul. Dęblińskiej. Celem jest postawionie w tym miejscu nowego centrum handlowego.